fot. twitter.com

Handlowa „Solidarność”: Niektóre sklepy nie dostosowują się do wprowadzonych obostrzeń

Handlowa „Solidarność” zwraca uwagę, że cześć sklepów wpuszcza więcej klientów niż zakładają to wprowadzone obostrzenia związane z pandemią koronawirusa.

Od wczoraj na terenie sklepu może jednocześnie przebywać jedna osoba na 15 metrów kwadratowych. Niektóre placówki, określając liczbę osób, wykorzystały do tego powierzchnię całkowitą lokalu usługowego, a nie powierzchnię handlową.

To oznacza, że do powierzchni sklepu zaliczyli przestrzeń magazynów, ciągów komunikacyjnych oraz pomieszczeń socjalnych.

Handlowa „Solidarność” ostrzegała Ministerstwo Zdrowia jeszcze przed rozluźnieniem wcześniejszych obostrzeń. Związkowcy wysłali swoje stanowisko do szefa resortu zdrowia.

– Dla nas to było oczywiste, że pracodawcy będą to wykorzystywali i tak się stało. Z przykrością muszę powiedzieć, że pracodawcy patrzą tylko na to, żeby na każdym kroku wykorzystać jakiś kruczek prawny, żeby wykorzystać sytuację. Gdzie tutaj jest bezpieczeństwo pracowników i reszty Polaków? Jest to niestety prawdziwe i przykre to, co się dzieje – powiedział Alfred Bujara.

W ocenie strony społecznej obecny algorytm jest za duży. Związkowcy zauważają, że część przestrzeni w sklepach zajmują regały z towarem oraz inne wyposażenie.

Handlowa „Solidarność” proponuje zastosowanie przelicznika – 1 klient na 25 m2 – powierzchni handlowej w sklepach wiekopowierzchniowych i jeden klient na 20 m2 w dyskontach.

RIRM

drukuj