fot. https://pixabay.com/

GIOŚ: do tej pory wykonaliśmy ponad 50 tys. analiz, które pokazują, w jakim stanie jest Odra

Do tej pory wykonaliśmy ponad 50 tys. analiz, które pokazują, w jakim stanie jest Odra, a także umożliwiają nam w sposób właściwy poinformowanie odpowiednich służb zarówno na poziomie centralnym, jak i regionalnym – powiedział w środę we Wrocławiu Główny Inspektor Ochrony Środowiska, Krzysztof Gołębiewski.

W środę w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim zorganizowana została narada dotycząca sytuacji na Odrze z udziałem strony rządowej, marszałków województw oraz prezydentów miast nadodrzańskich.

Po spotkaniu wojewoda dolnośląski, Jarosław Obremski, poinformował dziennikarzy, że omówione zostały działania, jakie po katastrofie z sierpnia 2022 roku zostały wdrożone w zakresie ograniczenia zakwitów tzw. złotej algi. Poruszony został także przypadek Zbiornika Czernica, z którego w ubiegły czwartek wybrano 100 kg śniętych ryb.

„Jest to moment, kiedy zastanawiamy się, jakie jeszcze dodatkowe działania możemy wykonać, przygotowując się do sezonu letniego” – powiedział Jarosław Obremski.

Główny Inspektor Ochrony Środowiska, Krzysztof Gołębiewski, przypomniał, że od sierpnia ubiegłego roku, oprócz państwowego monitoringu środowiska, który jest stałym zadaniem Inspekcji Ochrony Środowiska, prowadzony jest monitoring interwencyjny.

„Został on przygotowany po to, żeby weryfikować, jaki jest stan rzeki Odry, a także Kanału Gliwickiego. To 20 punktów pomiarowych. Dwa razy w tygodniu zbieramy próbki, weryfikujemy pod kątem fizykochemicznym, a także co do ilości osobników prymnesium parvum, czyli złotej algi w litrze wody z pobranej próbki” – tłumaczył.

Dodał, że od ubiegłego tygodnia punkty te rozszerzono o kolejne pięć, które będą w sposób stały monitorowane. Są to – jak mówił – punkty wyznaczone na starorzeczach na terenie województwa dolnośląskiego.

Do tej pory wykonaliśmy ponad 50 tys. analiz, które pokazują, w jakim stanie jest rzeka Odra, a także umożliwiają nam w sposób właściwy poinformowanie odpowiednich służb zarówno na poziomie centralnym jak i regionalnym” – zaakcentował Krzysztof Gołębiewski.

Jak podkreślił, na podstawie badań, doświadczeń ekspertów, a także analiz, jakie były prowadzone w innych krajach, przygotowana została specjalna instrukcja alertowa, która określa trzy poziomy informowania o tym, że może dojść do zakwitu złotej algi.

„Wdrożyliśmy ją, ona działa i alerty o tym, że gdzieś występuje podwyższona ilość prymnesium parvum, są w sposób bieżący przekazywane do właściwych służb” – dodał.

Mówiąc o tym, co wpływa na możliwość zakwitu złotej algi, wskazał, że z przeprowadzonych dotychczas działań i raportów wynika, iż złota alga żyje w środowisku zasolonym.

„Aczkolwiek ostatnia sytuacja, jaką mieliśmy na zalewie w Czernicy, pokazuje, że nie do końca, ponieważ tam zasolenie było dużo niższe niż w Odrze, a również występowała złota alga, co prawda w ilości niezakwitowej” – zaznaczył.

„Oprócz tego, że rzeczywiście to zasolone środowisko jest miejscem, gdzie złota alga występuje, wiemy również, że aby mogła się rozwijać czy zakwitnąć, potrzebuje pożywienia w postaci biogenów, czyli azotu i fosforu, tych substancji, które są odprowadzane przez m.in. oczyszczalnie ścieków. Stąd też poprosiliśmy organy samorządowe, żeby dołączyły się do tych działań centralnych i również na poziomie regionalnym wykonywały czynności kontrolne pozwoleń wodno-prawnych, które wydawane są przez marszałków, a także, żeby organy samorządowe najniższego szczebla weryfikowały, jak mieszkańcy odprowadzają ścieki” – powiedział szef GIOŚ.

Pytany o wyniki badań przeprowadzonych po tym, gdy ze Zbiornika Czernica wybrano 100 kg śniętych ryb, Krzysztof Gołębiewski przekazał, że w zbiorniku stwierdzono niewielkie ilości złotej algi, ale były to ilości poniżej progu zakwitowego. Podkreślił, że badania fizykochemiczne nie wskazują, aby przyczyną śnięcia ryb były metale ciężkie.

„Badamy jeszcze kwestie ścieków, bo to pojawiło się w interwencji, że na powierzchni wody widoczny był kożuch, który jest charakterystyczny dla zrzutu ścieków bytowych” – mówił.

Prezes PGW Wody Polskie, Krzysztof Woś, poinformował, że w Wodach Polskich powstaje dobowy raport sytuacyjny dotyczący stanu hydrologicznego rzeki i dorzecza Odry, stanu pogody i ewentualnych prognoz związanych z temperaturami.

„Raporty te zawierają także dane dotyczące stanu jakościowego rzeki i opisują inne sytuacje, które są obserwowane przez służby” – powiedział.

Wspomniał też o prowadzonej od 2021 roku akcji dotyczącej kontroli urządzeń spustowych.

„Od 2021 roku udało się już skontrolować ponad 26 tys. tego typu urządzeń. W stosunku do prawie 2 tys. jesteśmy w tej chwili w takiej procedurze ostatecznego wyjaśniania i ostatecznego wzywania do ewentualnego ich legalizowania. Natomiast w odniesieniu do 220 tego typu urządzeń zgłosiliśmy sprawę na policję, ponieważ istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa, gdyż są to urządzenia nielegalne i na dodatek czynne” – oznajmił.

Przypomniał też, że w Wodach Polskich od 1 stycznia 2023 roku funkcjonuje wydział monitorowania zagrożeń, który pracuje 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu i do którego można zgłaszać wszystkie niepokojące sygnały.

PAP

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl