Ekonomiczne skutki wojny dotykają Polskę

Wojnę na Ukrainie odczuwa także Polska. Jednym z głównych skutków trwającej rosyjskiej inwazji jest wzrost cen towarów – zwracają uwagę ekonomiści. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział przedłużenie tarczy antyinflacyjnej.

Dr Wojciech Myślecki, ekspert ds. energetyki, podkreśla, że ewentualne całkowite przerwanie dostaw surowców energetycznych z Rosji nie spowoduje zagrożenia dla Polski.

– Na najbliższe trzy miesiące takiego bezpośredniego zagrożenia, nagłego przerwania dostaw – nie ma. Ropę w odpowiedniej ilości możemy sprowadzić przez terminal gdański (oczywiście zapłacimy za nią więcej). Z gazem byłyby problemy, ale nasze zbiorniki wypełnione są na tyle, że trzy miesiące powinniśmy przetrwać – wskazuje ekspert.  

Konsekwencją zamieszania na rynku surowców energetycznych jest gwałtowny wzrost cen – zwraca z kolei uwagę ekonomista Mariusz Kękuś.

– Należy się niestety spodziewać, że w krótkim terminie musimy przyzwyczaić się do wysokiej dynamiki wzrostu cen. Ta inflacja będzie nam towarzyszyła – akcentuje.

Wzrost cen to jednak nie jedyna konsekwencja, z jaką zmagać się będzie Polska na skutek wojny prowadzonej przez Władimira Putina.

– Jest jeszcze jeden element, którego trzeba oczekiwać, czyli ucieczka kapitału z Polski, dlatego że niestety mamy awersje do ryzyka. W tym momencie jesteśmy państwem tzw. frontowym, tzn. że część inwestorów będzie chciała ograniczyć ryzyko i wycofać swoje aktywa z Polski. Obserwujemy też w ostatnich dniach osłabienie się złotówki – podkreśla Mariusz Kękuś.

Rząd chce zrekompensować ekonomiczne skutki wojny.

– Tarcza antyinflacyjna będzie przedłużona, ponieważ walka z Putinem ma swoje koszty. Te koszty ponosimy w wyższych cenach paliwa, w wyższych cenach gazu, ale także wyższych cenach innych surowców. Z kolei te surowce przekładają się na przykład na żywność. Wyższe ceny zboża, to wyższe ceny żywności. Ta walka jest walką o naszą niepodległość, żebyśmy nie byli niewolnikami Rosji, tak jak przez dziesięciolecia, przez stulecia – mówi Mateusz Morawiecki, premier RP.

https://twitter.com/PremierRP/status/1502584264017289218

Ekonomista dr Adam Dębski zwraca uwagę, że na sytuację społeczno-gospodarczą będzie miał wpływ także masowy napływ uchodźców wojennych do Polski.

– Nawet jeżeli część z nich wyjedzie z Polski, to wciąż jest bardzo pokaźna grupa ludzi, którzy wpłyną na stosunki gospodarcze w każdym zakresie. Począwszy od rynku mieszkań, podaży pracy przez korzystanie ze świadczeń socjalnych czy świadczeń zdrowotnych. Wiemy, że jest to bardzo istotna grupa osób. Przypomnę, że rocznie w Polsce rodzi się ok 330 tys. dzieci, a w ciągu kilkunastu dni przyjechało do nas ponad 1,5 mln osób, więc to pokazuje skalę – akcentuje.

Wielu ekspertów podkreśla, że na ten moment nie jesteśmy jeszcze w stanie ocenić i przewidzieć wszystkich skutków trwającej wojny. Wszystko też zależy od tego, jak długo będzie trwała rosyjska inwazja na naszych wschodnich sąsiadów.

 

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl