fot. pixabay.com

Ceny energii podbijają inflację

Jeśli rząd Donalda Tuska nie zamrozi przyszłorocznych cen energii elektrycznej,  to inflacja przekroczy poziom 6 procent – ostrzega Narodowy Bank Polski. Obniżka stóp procentowych będzie możliwa w momencie spadku inflacji.

Każdorazowe wyjście na zakupy to coraz większe wyzwanie dla domowego budżetu. Powód to rosnąca inflacja, która w październiku  dobiła do 5 procent. Wpływ na to ma rezygnacja z mrożenia cen energii podjęta przez rząd Donalda Tuska – zauważył dr hab. Jacek Kotłowski z Narodowego Banku Polskiego.

W tym roku inflacja podwyższona, w przyszłym roku również. To oczywiście związane jest z działaniami regulacyjnymi, czyli z uwolnieniem cen energii od lipca – zaznaczył dr hab. Jacek Kotłowski, dyrektor Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP.

Prezes Narodowego Banku Polskiego, prof. Adam Glapiński, zauważa, że inflacja za cały 2024 r. wyniesie 3,7  procent. Jeśli rząd Donalda Tuska nie zamrozi cen prądu w przyszłym roku, to koszty życia znacząco poszybują w górę.

Nastąpi pełne odmrożenie cen energii. To spowoduje dalsze podwyższenie inflacji i to do poziomu powyżej 6 proc. w I połowie 2025 roku – zauważył prof. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego.

Jeśli ceny energii zostałyby zamrożone, przyszłoroczna inflacja byłaby niższa o 2 punkty procentowe. Ale na to szanse  są niewielkie, bo na mrożenie cen energii w przyszłym roku nie ma  wystarczających pieniędzy w budżecie. Wprawdzie zarezerwowano 2 mld zł, ale potrzeba dwa razy tyle. Ekonomista Adam Zabor wyraża obawę, czy rząd, który mierzy się z rekordowym deficytem, zdecyduje się na mrożenie cen energii.

Możemy mieć obawy czy rząd będzie mógł sobie na to pozwolić. Być może tak, ale wtedy ucierpią inne kategorie wydatków – zwrócił uwagę Adam Zabor, ekonomista.

Spadek inflacji możliwy jest dopiero w 2026 roku. Czy dopiero wtedy spadną stopy procentowe, a co za tym idzie stanieją kredyty?

 – Musi nastąpić zatrzymanie procesu wzrostu inflacji, stabilizacja tego poziomu i projekcja, że w następnych kwartałach inflacja będzie maleć. W tym momencie można proponować obniżkę – powiedział prof. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego.

Tak duży deficyt wynoszący prawie 240 mld zł to zdaniem koalicji rządzącej skutek spadku inflacji.

Spadek inflacji do poziomu 3,7 proc. wobec prognozowanej inflacji na poziomie o 3 punkty procentowej wyższej – mówiła Zofia Czernow, poseł KO, wiceprzewodnicząca sejmowej komisji finansów publicznych.

W ustawie budżetowej zapisano wzrosty cen na poziomie 6,6 procent. Dlatego konieczna była zmiana tegorocznego  budżetu.

Tego rodzaju tłumaczenie dla Polaków musi być niezwykle denerwujące, bo to bardzo mocna sugestia, że lepiej byłoby w budżecie państwa, gdyby głębiej sięgnąć do ich kieszeni – zauważył Zbigniew Kuźmiuk, poseł PiS, sejmowa komisja finansów publicznych.

Powodem dziury budżetowej jest nie tylko mniejsza inflacja, ale tez zaniedbania obecnego rządu  w ściąganiu podatków, w tym VAT.

Nie potrafią Państwo pobierać podatków, czyli wspomagają Państwo oszustów, którzy rozwalają gospodarkę – zaznaczył Jarosław Sachajko, poseł Kukiz’15.

Narodowy Bank Polski zakłada wzrost gospodarczy Polski przez najbliższe dwa lata. Nasze PKB ma co roku rosnąć o około 3 procent.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl