
Wysoka inflacja. Rosną ceny żywności i energii
Niestety nadal utrzymuje się wysoka inflacja. W marcu wyniosła 4,9 procent. Ciągle dużo płacimy za energię i żywność.
Niestety nadal utrzymuje się wysoka inflacja. W marcu wyniosła 4,9 procent. Ciągle dużo płacimy za energię i żywność.
Europoseł Daniel Obajtek powiedział, że trzeba zreformować unijny system handlu emisjami, aby ratować przemysł i obniżyć ceny energii. Polityk mówił o tym podczas debaty w Parlamencie Europejskim dotyczącej działań mających obniżyć koszty energii i przyciągać inwestycje.
Według prognoz banku centralnego w tym roku inflacja nie będzie monotonicznie spadać w kierunku celu inflacyjnego, średniorocznie będzie wyższa niż w roku 2024 – poinformował w czwartek prezes NBP, prof. Adam Glapiński.
Przedsiębiorcy z niepokojem patrzą w przyszłość, obawiając się rosnących cen, w tym kosztów energii elektrycznej. Właściciele firm nie zostali objęci przez rząd mrożeniem cen prądu, jak ma to miejsce w przypadku gospodarstw domowych i samorządów. Pomoc, którą zapowiedziano, ma jednak charakter tymczasowy.
Rosnące ceny energii doprowadzą do wzrostu cen wielu produktów i usług. Szczególnie niepokoją rosnące ceny żywności oraz opłaty za ogrzewanie czy wodę.
Przedsiębiorcy zostali bez rządowego wsparcia. Uchwalone przez Sejm przepisy dotyczące mrożenia cen energii na przyszły roku dotyczą gospodarstw domowych i samorządów. Zamrożone ceny nie będą też obowiązywały przez cały rok.
Do września przyszłego roku gospodarstwa domowe nie zapłacą więcej za prąd. Osłonę tracą przedsiębiorcy, a impuls inflacyjny możemy odczuć pośrednio w rosnących kosztach produktów i usług. Jego ograniczenie może być dodatkowym argumentem dla Rady Polityki Pieniężnej, by w marcu rozpocząć dyskusję o obniżce stóp procentowych.
Rząd przyjął projekt ustawy przewidujący utrzymanie do końca września przyszłego roku ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na poziomie 500 zł za MWh. W 2025 roku zawieszony zostanie także pobór tzw. opłaty mocowej. Na te rozwiązania rząd przeznaczy ok. 5,4 mld zł – poinformowano w komunikacie KPRM.
Branża drzewna i energetyczna podkreśla, że biomasa leśna jest niezbędna – energetyce jako źródło energii, branży drzewnej jako surowiec do produkcji. Podczas obrad połączonych komisji sejmowych argumentowano swoje obawy również kwestią cen energii.
W tym tygodniu premier ma poznać plan mrożenia cen energii na przyszły rok. Zapowiedział to w mediach minister finansów, Andrzej Domański. Szef resortu uspokajał Polaków. Jak podkreślił, założeniem jest „aby przez cały 2025 rok koszty energii co najmniej nie rosły”. Opowiedział się też za uelastycznieniem taryf, co ma zwiększyć konkurencję i obniżać ceny dla gospodarstw domowych.
Od nowego roku cena energii, za którą trzeba zapłacić (nie chodzi tu o koszty produkcji), będzie o 50 procent wyższa, również ceny gazu wzrosną o około 30 procent. To wynika z całej – można powiedzieć – chorej polityki Unii Europejskiej. Gdybyśmy mieli płacić za koszty, które wynikają z produkcji energii z węgla i z gazu plus jakaś marża dla producentów, to ceny energii byłyby dużo niższe. To chora sytuacja z ekonomicznego punktu widzenia. (…) Płacilibyśmy niższe ceny za energię w Polsce, tylko ten zmonopolizowany system wprowadzony przez chorą politykę UE powoduje, że płacimy dużo więcej niż wynika to z tzw. ceny sprawiedliwej – powiedział prof. Zbigniew Krysiak, prezes Instytutu Myśli Schumana, ekonomista, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.
Jeśli rząd Donalda Tuska nie zamrozi przyszłorocznych cen energii elektrycznej, to inflacja przekroczy poziom 6 procent – ostrzega Narodowy Bank Polski. Obniżka stóp procentowych będzie możliwa w momencie spadku inflacji.