fot. PAP/Jerzy Muszyński

Budowanie niezależności energetycznej

Premier Mateusz Morawiecki odwiedził teren rozbudowy tłoczni gazu gazociągu Baltic Pipe w Goleniowie. Jego powstanie to jeden z elementów budowy niezależności energetycznej.

Wojna na Ukrainie pokazała, jak bardzo Europa energetycznie uzależniła się od Rosji. Dane agencji UE ds. Współpracy Organów Regulacji Energetyki nie pozostawiają złudzeń. Najbardziej uzależniona jest Bułgaria, ponieważ aż 77 proc. gazu w tym kraju pochodzi z Rosji. W Słowacji 70 proc. w Niemczech 50 proc., a we Włoszech 46 procent.

– W przypadku ropy i gazu Federacja Rosyjska zadbała, żeby pilnować uzgodnień, jeśli chodzi o wolumeny wydobycia i dostaw w OPEC Plus. W tym przypadku mogą być spore opory po stronie Europy Zachodniej, głównie Niemiec i Holandii – mówi ekspert ds. energetyki, dr inż. Jerzy Majcher.

Uzależnienie Polski sięga 40 proc. Dlatego tak ważna jest dywersyfikacja dostaw i budowanie niezależności energetycznej.

– Dla Putina gaz to nie jest tylko kwestia finansowa, to nie są tylko pieniądze, to jest kwestia uległości. To jest kwestia uzależnienia Europy od gazu rosyjskiego, uzależnienia Europy od surowców strategicznych. Co robi Rosja później z tymi surowcami strategicznymi? Zamienia pieniądze, które za nie otrzymuje na broń i tę broń wykorzystuje w ataku na bezbronnych, niewinnych ludzi, na niszczenie suwerenności państw – mówił premier Mateusz Morawiecki.

Polska może pozyskiwać surowce z krajów arabskich, ale również ze Stanów Zjednoczonych i Ameryki Południowej, a także z Morza Północnego.

– Zaczynając od wydobycia z wybrzeży Szkocji, a kończąc na Norwegii – tam jest całe mnóstwo platform na Morzu Północnym, którymi eksploatuje się zarówno ropę i gaz – powiedział dr inż. Jerzy Majcher.

Błękitne paliwo do Polski będzie płynęło za pośrednictwem gazociągu Baltic Pipe. W sobotę teren budowy tłoczni gazu w Goleniowe odwiedził premier RP oraz pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, Piotr Naimski. Gazociąg będzie mógł przesyłać 10 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 mld m sześc. z Polski do Danii.

– Po 30 latach monopolistycznego uzależnienia od rosyjskich dostaw gazu, od Gazpromu, w tym roku wybijamy się na niezależność, jeżeli chodzi o dostawy tego surowca. W Goleniowie jest serce systemu, który pozwoli z północy poprowadzić gaz dla naszej gospodarki, który daje nam niezależność – mówił Piotr Naimski.

Gazociąg bałtycki, Baltic Pipe, będzie gotowy w październiku. Dziś wiele krajów Europy  zaczyna wyciągać wnioski i myśleć tak jak polski rząd.

– Trzeba było budować gazociągi, tłocznie, gazoporty – jak nasz w Świnoujściu. Nie mam satysfakcji, bo ona byłaby gorzka, ale dobrze, że nastąpiło przebudzenie, przebudzenie strategiczne całej Europy – wskazał premier Mateusz Morawiecki.

Kontrakt długoterminowy na dostawy rosyjskiego gazu do Polski kończy się w tym roku. Nasze władze zapowiadają, że nie będą więcej kupowali tego surowca od rosyjskich podmiotów.

 

TV Trwam News

drukuj