Brak porozumienia z KE ws. ukraińskiego zboża oficjalną przyczyną dymisji H. Kowalczyka
Wicepremier Henryk Kowalczyk złożył dymisję z funkcji ministra rolnictwa i rozwoju wsi. To efekt braku porozumienia z Komisją Europejską w sprawie ukraińskiego zboża.
– Złożyłem rezygnację z funkcji ministra rolnictwa i rozwoju wsi – oświadczył wicepremier Henryk Kowalczyk.
Decyzję o odejściu poprzedziły protesty i rozmowy z rolnikami ws. zalania polskiego rynku ukraińskim zbożem. W zeszłym tygodniu, przy okrągłym stole z rolnikami, wicepremier ustalił podstawowe postulaty – wzmocnienie kontroli na granicach i dopłaty do zboża. Rząd wystąpił też do Komisji Europejskiej o przywrócenie ceł na zboże z Ukrainy. Bruksela zdecydowała inaczej.
– Komisja Europejska opublikowała projekt przedłużenia bezcłowego i bezkontyngentowego importu zbóż z Ukrainy na kolejny rok – poinformował były już minister rolnictwa.
Specjalne przepisy miałyby obowiązywać aż do czerwca 2024 roku. Henryk Kowalczyk pozostanie w randze wicepremiera. Rezygnacje z funkcji ministra rolnictwa opozycja przyjęła z satysfakcją.
– Minister Henryk Kowalczyk ponosi konsekwencje swoich błędnych działań – powiedział senator Bogdan Klich z Koalicji Obywatelskiej.
– Kompletnie nie radził sobie z problemami, jakie dotykają dzisiaj polską wieś. Nie radził sobie z problemami, a tworzył nowe. Niestety, ale wprowadzał w błąd rolników sowimi wypowiedziami – wskazał rzecznik Polskiego Stronnictwa Ludowego, Miłosz Motyka.
O ile rządzącym można zarzucić brak odpowiedniej reakcji na kryzys i zaniedbania w kontroli ukraińskiego zboża, to za decyzję o bezcłowym transporcie plonów ze Wschodu odpowiada Komisja Europejska. Komisarzem odpowiedzialnym za rolnictwo jest związany z Prawem i Sprawiedliwością Janusz Wojciechowski. Decyzje Komisji, które uderzają w Polskę, mają wpływ na decyzje personalne w rządzie – wskazał socjolog, Grzegorz Wiński.
– Jest to wpływ na pracę rządu, dlatego że Komisja Europejska w tym projekcie odbiera pewne narzędzia i mechanizmy, które rząd polski mógłby zastosować wobec importu zboża z Ukrainy – zauważył Grzegorz Wiński.
Gospodarze – mimo zapewnień rządu i porozumień okrągłego stołu – nadal protestują. W Szczecinie od kilku dni ruch w centrum miasta blokują ciągniki. Rolnicy rozbili zielone miasteczko. Uważają, że rezygnacja wicepremiera Henryka Kowalczyka nie załatwia sprawy.
– Komisja Europejska jest tak samo winna, jak nasz rząd. Nie rozdzielajmy tego – zaznaczył wiceprzewodniczący NSZZ RI „Solidarność”, Edward Kosmal.
Priorytetem przed żniwami jest opróżnienie magazynów, w których zalega ukraińskie zboże. Dopłaty to realna pomoc, ale to za mało.
– Pomoc złagodzi kryzys ekonomiczny w gospodarstwach rolnych. Natomiast do żniw nie rozwiąże problemów. To zboże z Polski trzeba po prostu wyeksportować – powiedział Krzysztof Galaszewicz z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Lublinie.
[TYLKO U NAS] J. K. Ardanowski: Wymiana ministra rolnictwa bez zmiany podejścia do tego sektora gospodarki nic nie da https://t.co/gh4B5TguUD
— Radio Maryja (@RadioMaryja) April 5, 2023
Aby pozbyć się ukraińskiego zboża, należy znaleźć rynki zbytu. Możliwe kierunki to Bliski Wschód i Północna Afryka, przede wszystkim Egipt – wskazała prezes Izby Zbożowo-Paszowej, Monika Piątkowska.
– W czwartek mamy kolejne spotkanie ze służbami fitosanitarnymi. Mam nadzieje, że wypracujemy jakieś rozwiązania. Natomiast w Afryce jest wiele nowych rynków do otwarcia. Liczymy na współprace ze służbami dyplomatycznymi – zaznaczyła Monika Piątkowska.
Tym zajmie się już nowy minister rolnictwa. Nieoficjalnie jest dwóch kandydatów – przewodniczący prezydenckiej Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich, były minister rolnictwa i poseł, Jan Krzysztof Ardanowski, a także szef sejmowej komisji rolnictwa, poseł Robert Telus.
TV Trwam News