Najpierw zabijali najsłabszych

Na losach chorych psychicznie ze Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy w latach 1939-1945 zaważyły nieludzkie ideologie, jakimi były sowiecki komunizm i niemiecki nazizm. Rosjanie, jako pierwsi okupanci wschodnich terenów Rzeczypospolitej, wywieźli znaczną część personelu i pacjentów szpitala w głąb ZSRS. Niewielu z nich przeżyło wojnę. Kiedy Niemcy zajęli Choroszczę, dokończyli dzieła zagłady. 25 i 26 sierpnia 1941 r. w pobliskim lesie Nowosiółki bestialsko zamordowali około 700 pacjentów szpitala.

Mieszkańcy wsi, nieodległych od miejsca niemieckiej zbrodni, pamiętają tamte tragiczne wydarzenia. Niektórzy z nich byli ich świadkami. – Obserwowałam to, co się działo, jako dziecko z ukrycia na strychu – patrzyłam przez szpary w deskach. To, co robili Niemcy, było przerażające. Przywiezionych samochodami ludzi ustawiali nad wykopanymi wcześniej rowami. Potem strzelali do nich z karabinów maszynowych, rannych dobijali. Pod koniec wojny, kiedy Niemcy uciekali, wykopali z tych rowów ciała swoich ofiar i palili je, żeby nie było śladu ich zbrodni – wspomina drżącym ze wzruszenia głosem kobieta, która była świadkiem bestialstwa hitlerowców.

– Rocznica tak tragicznego i bolesnego wydarzenia wzywa do szczególnego szacunku dla prawdy historycznej i przeciwstawienia się próbom rozmycia odpowiedzialności Niemiec i Rosji za wywołanie II wojny światowej oraz popełnione przez te państwa zbrodnie na Narodzie Polskim – podkreśla Mariusz Mikulski, dyrektor Szpitala Psychiatrycznego w Choroszczy.

– Chociaż minęło już 65 lat od czasów zbrodni na pacjentach naszego szpitala, chcemy ocalić od zapomnienia tragiczny kres ich życia – życia przerwanego przez rzekomo cywilizowanych barbarzyńców, którzy w sposób doskonale technicznie zorganizowany mordowali przerażonych, bezbronnych ludzi – mówi dr Tadeusz Borowski, były dyrektor szpitala oraz autor pracy „Losy chorych psychicznie ze szpitala w Choroszczy w latach 1939-1945”.

Szpital w przededniu wojny

Przed wybuchem II wojny światowej szpital sprawował opiekę nad 2000 chorych, z czego około 900 znajdowało się w szpitalu, zaś około 1100 osób przebywało w opiece rodzinnej pozazakładowej w 30 miejscowościach. W ostatnich dniach sierpnia i na początku września 1939 r. dodatkowo około 400 chorych umysłowo zostało przywiezionych do Choroszczy ze szpitala św. Jana Bożego w Warszawie.

Zbrodnia dwóch oprawców

Podczas okupacji sowieckiej, trwającej od 1939 do 1941 roku, NKWD wywiózł na Wschód niemal cały personel medyczny szpitala psychiatrycznego w Choroszczy, łącznie z jego pierwszym dyrektorem i organizatorem – dr. Stanisławem Dereszem. On i wielu pracowników szpitala zostało zamordowanych w sowieckich łagrach i katowniach. Pod koniec 1940 r. Rosjanie zlikwidowali sam szpital. Część pacjentów, kilkaset osób, ewakuowano do placówek medycznych w ZSRS, m.in. do Mińska, Smoleńska, Kurska. Większość chorych nie przeżyła wojny. Ludzi, których z przyczyn medycznych nie można było ewakuować, umieszczono w budynku plebani kościoła w Choroszczy. Liczba pacjentów była wówczas dość duża. – Trzeba wiedzieć, że za okupacji sowieckiej liczba pacjentów szpitali psychiatrycznych gwałtowanie rosła, bo kto był przeciwko ich władzy, często tam trafiał. Niemcy nie robili potem żadnej weryfikacji, zabijali wszystkich – mówi dr Jan Milewski z białostockiego oddziału IPN.

Niemcy zaraz po zajęciu Choroszczy, w sierpniu 1941 r., przystąpili do eksterminacji pacjentów szpitala psychiatrycznego. Gospodarzom, u których w opiece rodzinnej przebywało wielu chorych, kazano przewieźć ich na teren plebani choroszczańskiego kościoła. Nie wszyscy to uczynili, wielu z narażeniem własnego życia ukryło chorych, przez co uratowało ich od zagłady. 25 i 26 sierpnia 1941 r. wszyscy pacjenci, ci przywiezieni i ci, którzy znajdowali się już wcześniej na plebanii, zostali przetransportowani na teren lasu w Nowosiółkach. Tam ustawiono ich nad dołami śmierci i rozstrzelano z broni maszynowej. Dokładna liczba zamordowanych nie jest znana. Szacuje się, że zginęło w ten sposób około 700 zupełnie bezbronnych ludzi.

W lesie w Nowosiółkach Niemcy dokonywali zbrodni przez cały okres okupacji. Oprócz pacjentów szpitala są tam również pogrzebane ciała ponad 4000 jeńców sowieckich, żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego oraz Żydów.

Niemieckie „porządki”

Nowosiółki to nie jedyne miejsce w okolicach Białegostoku, w którym stoją pomniki poświęcone ofiarom niemieckich zbrodni. Największa z nich miała miejsce w Grabówce. Niemieccy żołnierze zamordowali tu w latach 1941-1944 około 16 000 osób – Polaków, Białorusinów, Żydów oraz jeńców sowieckich. Innym niemym świadkiem niemieckiego bestialstwa jest las Pietrasze, w którym zginęło około 5000 polskich Żydów oraz 1000 Polaków i Białorusinów.

Mordowali według planu

Niemieccy naziści w swoich zbrodniczych, dokładnie przemyślanych, planach zamierzali wymordować nie tylko całe narody – Polaków, Żydów czy Cyganów, ale też ludzi stanowiących, ich zdaniem, „społeczny balast”, np. osoby chore psychicznie. Ideologia hitlerowska, tak jak wszystkie totalitarne systemy, czerpała inspiracje z określonych kierunków filozoficznych. Oparła się ona głównie na myśli Fryderyka Nietzschego, który głosił pogardę dla wszystkiego, co słabe i nieużyteczne. W oparciu o tę nieludzką teorię w 1922 r. niemieccy „uczeni” – prawnik Karl Binding i psychiatra Alfred Hoche – wydali pracę „Wydanie zniszczeniu istot niewartych życia”. Ogłosili w niej hasła pozbawienia życia najsłabszych i bezbronnych istot ludzkich. Do nich zaliczyli m.in. osoby chore psychicznie. Jednym z gorących zwolenników tych idei został Adolf Hitler. Wkrótce po przejęciu władzy zaczął szybko wcielać je w życie. Już w roku 1933 została w Niemczech uchwalona „Ustawa o zapobieganiu obciążonemu dziedzicznie potomstwu”. Wprowadzała ona przymus sterylizacji chorych na schizofrenię, psychozy afektywne, upośledzenie umysłowe, padaczkę i alkoholizm. W ramach realizacji tej zbrodniczej ustawy w Niemczech poddano sterylizacji 350 000 ludzi.

Pod koniec października 1939 r., z datą wsteczną 1 września 1939 r., Hitler podpisał dokument, według którego wyznaczeni lekarze „chorym przy krytycznej ocenie stanu ich choroby mogli zapewnić łaskawą śmierć” – tak określono odrażający proceder eutanazji. Jako pierwszych eksterminacji na szeroką skalę poddano chorych psychicznie z terenu okupowanej Polski. Pierwszego masowego mordu Niemcy dokonali już pod koniec września 1939 r. na 2500 pacjentów szpitala psychiatrycznego w Kocborowie. Z danych zebranych przez Instytut Psychiatrii i Neurologii wynika, że okupant niemiecki wymordował około 20 000 pacjentów szpitali psychiatrycznych w Polsce.

Adam Białous


drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl