Postkomunizm upadł
Wykład premiera w Heritage Foundation
Najpierw złe podejście do gospodarki, a potem nadmierna pewność siebie wyrażająca się oligarchizacją, a wreszcie atakiem na media poprawne politycznie – to zdaniem premiera Jarosława Kaczyńskiego kluczowe mechanizmy, które doprowadziły do upadku postkomunizmu. Blisko godzinny wykład o historii Polski po 1989 r. szef polskiego rządu wygłosił w prestiżowej konserwatywnej Heritage Foundation.
Premier wyjaśniał, że wbrew powszechnie panującej opinii po upadku komunizmu nie powstało w Polsce nowe państwo, chociaż „wprowadzono w jego ramy mechanizm demokratyczny”. – Nie dokonano zmiany hierarchii społecznej, nomenklatura pozostała grupą najsilniejszą – mówił Kaczyński.
Historię III RP premier opisał de facto na głównej podstawie systemu komunistycznego – służbach specjalnych. Relacjonował późniejsze powstanie cichego sojuszu między postkomunistami a częścią „kontrelity” dawnej opozycji. Jarosław Kaczyński mówił, że było to konsekwencją obaw przed dojściem do władzy ludzi z tradycjonalistycznymi poglądami i umocnieniem się Kościoła. Jego zdaniem, prowadziło to do nowego podziału sceny politycznej. W tej części wykładu wspomniał o ważnym wydarzeniu, jakim było powołanie do życia Radia Maryja, które przyczyniło się do politycznej aktywizacji ludzi.
U podstaw upadku postkomuny w Polsce leżało doprowadzenie do budowy bardzo ułomnego rynku. To było przyczyną nowej kontestacji systemu, która wyrażała się w formie politycznej, powstawaniem nowych partii. Wyliczył tu Samoobronę, LPR, Platformę Obywatelską i PiS.
– Postkomunizm zyskał szeroki front silniejszych niż dotąd i sprawniejszych przeciwników – mówił. Zaznaczył, że to samo w sobie nie doprowadziłoby do eliminacji postkomunistów, gdyby nie ich pewność siebie. Ta objawiła się w demonstrowaniu skupienia wpływów w ręku grupy ludzi o wielkich majątkach, którzy je zdobyli dzięki powiązaniom politycznym (oligarchizacja). Ostatecznym zapalnikiem miała być afera Rywina, która z kolei była konsekwencją próby podporządkowania sobie podpory postkomunistycznego systemu w Polsce – „Gazety Wyborczej”, a w ślad za nią innych mediów poprawnych politycznie.
– Historia nie jest prosta, a dalsza droga do budowy nowego systemu jest skomplikowana – konkludował premier Kaczyński. Zaznaczył jednak, że „mimo wszystkich trudności” działania związane z budową nowego państwa, zmianami w służbach, wielkimi zmianami instytucjonalnymi i personalnymi zostały podjęte, choć „w atmosferze wielkiego starcia, które podzieliło obóz przeciwników postkomunizmu”. Premier podkreślił jednak, że na pewno „historia ruszyła z miejsca”.