W świecie antycznego piękna
Miłośnicy piękna, równowagi, harmonii, wykwintnej prostoty sztuki klasycznej, a przede wszystkim młodzież szkolna jeszcze do 24 września br. mają okazję obejrzeć wystawę zatytułowaną „Motywy mitologiczne w sztukach plastycznych ze zbiorów Muzeum Narodowego w Kielcach i Muzeum Pałacu w Wilanowie”.
Sale dostojnego Pałacu Biskupów Krakowskich, siedziby Muzeum Narodowego w Kielcach, ożywiają barwne dzieła m.in. sztuki malarskiej, rzeźbiarskiej, złotniczej, przenoszące widzów w świat antycznego piękna. Wyłaniają się z nich bogowie i boginie, herosi i śmiertelnicy, muzy, wieszczki oraz różne stwory mitologiczne. Nie brak nawiązań do wątków epickich, np. mitu o wojnie trojańskiej. Eksponowane dzieła przedstawiają też cztery żywioły, cztery pory roku, alegorie cnoty, portrety alegoryczne i apoteozy.
– Na wystawie prezentujemy 47 eksponatów z Wilanowa i 164 z Kielc. Ta połączona kolekcja jest bardzo różnorodna – mówi Bożena Sabat, adiunkt Działu Naukowo-Oświatowego Muzeum Narodowego w Kielcach. Obok dzieł monumentalnych, inspirowanych sztuką starożytnych Greków i Rzymian: flamandzkich tapiserii, jak słynny „Triumf Ateny nad Aresem”, obrazów, np. Louisa de Silvestre’a z supraport apartamentu królowej Marysieńki, dzieł Jakuba Jordaensa, Johannesa Moreelsego, Augustyna Stoma, replik wybitnych twórców epoki wczesnego baroku: Guida Reniego, Guercina, Domenichina, i kopii rzeźb antycznych, prezentowane są tu renesansowe emalie z Limoges, cenne majoliki włoskie, wyroby z ceramiki, m.in. naczynia z dekoracją wg Angeliki Kauffmann, statuetki z brązu i zegary, kandelabry miśnieńskie, wyroby ze szkła, porcelany i srebra, meble z XVII-XVIII w. z motywami mitologicznymi, a także grafiki i drzeworyty Stefana Mrożewskiego z mitologicznymi wątkami z „Boskiej Komedii”.
Wystawa stwarza możliwość porównania, jak ten sam mitologiczny temat odbierali i przekształcali twórczo artyści różnych epok – od renesansu po czasy współczesne. Warto zwrócić uwagę np. na obraz „Pytia” Jacka Malczewskiego z cyklu „Polonia”, który jest adaptacją mitu greckiego, a równocześnie wyrażeniem nadziei na odrodzenie Polski.