Kilkadziesiąt nowych słów

Wojskowa prokuratura otrzymała ekspertyzę fonoskopijną z badania
rejestratora głosowego (CVR) z samolotu Tu-154M. Trwa analiza dokumentu. Z
nieoficjalnych informacji wynika, że biegli odczytali kilkadziesiąt nowych słów.

Naczelna Prokuratura Wojskowa nie ujawniła, co zawiera ekspertyza. Jak
poinformował płk Zbigniew Rzepa, rzecznik NPW, jest to "dokument zawierający
kilkaset stron" (300) i obecnie "trwa jego analiza". Zaznaczył, że o wnioskach
biegłych będzie można mówić publicznie najwcześniej za kilka dni. Nieoficjalnie
ustaliliśmy, że eksperci odczytali kilkadziesiąt nowych słów. Przypisali oni
również wszystkie słowa poszczególnym osobom przebywającym w kokpicie.
Przeanalizowali też i opisali wszystkie dźwięki z kabiny.
Prace ekspertów z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. A. Sehna z Krakowa trwały
półtora roku. Transkrypcja rozmów jest jednym z istotnych dowodów w trwającym w
Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Warszawie śledztwie w sprawie katastrofy
smoleńskiej.
Pierwsze zapisy rozmów z kokpitu Tu-154M zostały ujawnione 1 czerwca 2010 roku.
Uczyniło to MSWiA, publikując wyniki prac rosyjskiego Międzypaństwowego Komitetu
Lotniczego (MAK). Znacząca część nagrań okazała się nieczytelna. Wojskowa
prokuratura okręgowa zdecydowała wtedy, że zbadają je biegli z Instytutu
Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Kopia nagrań głosów z kabiny Tu-154M trafiła do
Instytutu na początku czerwca 2010 roku. Jednak już pierwsze analizy otrzymanych
nagrań wzbudziły podejrzenia ekspertów, iż otrzymany nośnik nie jest wiernym
odzwierciedleniem zawartości oryginalnego rejestratora. Biegli stwierdzili, że w
zapisie brakuje ok. 17 sekund nagrania. Niezbędne było wykonanie w Moskwie
kolejnej kopii, a jej pełną zgodność z oryginałem gwarantował minister Jerzy
Miller. Jednak i ten egzemplarz nie był idealny, gdyż na nagranie nałożyły się
zakłócenia z sieci zasilającej sprzęt kopiujący. Konieczny był kolejny wniosek
do strony rosyjskiej o ustalenie częstotliwości sieci elektroenergetycznej w
czasie wykonywania kopii (informacja ta pozwalała na eliminację skutków
zakłócenia). Po ogłoszeniu przez MAK raportu końcowego (styczeń 2011 r.) i
przekazaniu oryginalnych nośników do Komitetu Śledczego FR polscy śledczy
uznali, że krakowscy eksperci będą mogli – we współpracy z rosyjskimi śledczymi
– dokonać badań zapisów skrzynki. Stało się to możliwe dopiero w czerwcu.
Przetłumaczone protokoły z przeprowadzonych w Moskwie badań trafiły do IES w
październiku. Od tego czasu eksperci pracowali nad zakończeniem analizy.
Wcześniej na prośbę krakowskich biegłych prokuratura zleciła wykonanie
eksperymentu na bliźniaczym samolocie Tu-154M, podczas którego dla celów
porównawczych nagrywano odgłosy w kabinie samolotu.

 

MA

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl