Gdy brak sumienia, giną niewinni…

– Nigdy dosyć wiedzy o naszej Ojczyźnie, jej historii i kulturze. Patriotyzmu
trzeba nam się dzisiaj uczyć – słyszeliśmy we wczorajszej homilii, którą głosił
o. Sylwester Cabała, wiceprowincjał redemptorystów, podczas uroczystej Mszy
Świętej w kościele św. Klemensa Hofbauera w Warszawie, odprawionej dla uczczenia
62. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego i brutalnych mordów dokonanych
na mieszkańcach Woli. Punktem kulminacyjnym było odsłonięcie tablicy upamiętniającej
jedną z tysięcy zamordowanych przez niemieckich nazistów rodzin.
– Uroczystości, w których uczestniczymy, upamiętniają heroiczną walkę warszawskich
bohaterów, którzy nie zawahali się oddać życia za Ojczyznę dla naszej wolności
– powiedział o. Sylwester Cabała. Wytłumaczył, jak wiele dziś zależy od naszego
sumienia i jak groźny jest jego brak. Sumienie jest sędzią naszych postępowań.
Ważne, aby było ono prawe i pozwalało nam nazywać dobro – dobrem, a zło – złem.
Kaznodzieja powołał się na słowa Jana Pawła II, że fundamentem życia jest ład
moralny. – Być człowiekiem sumienia to znaczy pomnażać w sobie dobro oraz angażować
się w budowanie Królestwa Bożego. Trzeba przede wszystkim od siebie wymagać
– zaznaczył. Przypomniał także, że wiek XX był okresem przeróżnych gwałtów
zadawanych sumieniu, co wyjątkowo boleśnie odczuła nasza Ojczyzna. Zwrócił
się do obecnych, aby pamiętali, jak doniosłą rolę odegrał wtedy Kościół jako
obrońca sumień, oraz aby sumienia Polaków nie poddały się demoralizacji i żeby
umiały wybierać najwspanialsze dobro, jakim jest Chrystus. Dodał, że najważniejszym
miejscem kształtowania ludzkich sumień jest rodzina, ponieważ w niej przygotowujemy
się do służby Bogu i Ojczyźnie. – Polska trwa siłą Bożej rodziny, a naszym
obowiązkiem jest jej obrona i ratowanie ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej
śmierci – stwierdził ojciec Cabała.
Na murze wokół placu przy kościele Redemptorystów pw. św. Klemensa umieszczone
są tablice upamiętniające męczeństwo mieszkańców Woli podczas Powstania Warszawskiego.
Jak wspomniał o. Sylwester, "tablice te stanowią rodzaj kamiennej księgi,
której stronice mówią o porażającej zbrodni okupanta i niewyobrażalnej ofierze
około 50 tys. osób zamordowanych w ciągu zaledwie kilku sierpniowych dni 1944
roku". Wczoraj została odsłonięta kolejna tablica ku czci matki – wdowy,
wraz z sześciorgiem dzieci, z synową, maleńką wnuczką i kuzynką, które mieszkały
przy ulicy Skierniewickiej 34/53, a zamordowane zostały 5 sierpnia 1944 roku
przy ulicy Działdowskiej. Tablicę odsłoniła jedyna ocalała córka ofiary – Wanda,
wraz z ministrem kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierzem Ujazdowskim.
Na tablicy widnieje napis: "Wtedy i dziś, gdy brak sumienia, giną niewinni…".
Organizatorem uroczystości był o. Andrzej Rębacz CSsR, krajowy duszpasterz
rodzin.

Kamila Pietrzak

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl