Budowa LFO będzie kontynuowana

Polska firma biotechnologiczna Bioton SA zajmująca się wytwarzaniem ważnych klinicznie i nowoczesnych leków, w tym insuliny, zamierza uruchomić produkcję preparatów krwiopochodnych na bazie niedokończonego Laboratorium Frakcjonowania Osocza w Mielcu. Firma zawarła już z syndykiem LFO umowę dzierżawy fabryki na 10 lat z prawem pierwokupu.

Nowy inwestor zainteresował się mieleckim LFO po tym, jak ogłoszono jego upadłość. Decyzja jest już prawomocna. W pierwszej fazie Bioton zamierza zatrudnić w Mielcu ponad sto osób. Uruchomienie produkcji niezbędnych leków z osocza ludzkiej krwi pozwoliłoby osiągnąć Polsce samowystarczalność w tym zakresie. Wstępnie fabryka zostanie wydzierżawiona, a wkrótce wystawiona na sprzedaż. Zdaniem syndyka masy upadłościowej, Bioton, który zamierza zainwestować w fabrykę 50 milionów dolarów i gwarantuje, że za dwa lata rozpocznie produkcję leków z osocza, to wiarygodny partner do negocjacji.

O podjęciu przez Bioton decyzji w sprawie inwestowania w Mielcu zadecydowały m.in. zaawansowanie budowy hal produkcyjnych oraz sytuacja na polskim rynku leków krwiopochodnych. Okazuje się bowiem, że jest ona niekorzystna zarówno z punktu widzenia pacjentów, jak również Ministerstwa Zdrowia, a produkty krwiopochodne – ratujące ludzkie życie, po zawyżonych cenach wciąż sprowadzane są z zagranicy.

Takie okoliczności sprzyjają inwestorom, którzy zechcą uruchomić produkcję tych leków w kraju. Potrzebne jest jednak wsparcie projektu Biotonu przez ministerstwo już w samej fazie produkcji.

Warto też przypomnieć, że rząd Włodzimierza Cimoszewicza poręczył kredyt w wysokości 32 milionów dolarów na produkcję leków w Mielcu aresztowanemu niedawno na trzy miesiące przyjacielowi rodziny byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Włodzimierzowi W. i głównemu podejrzanemu w sprawie Zygmuntowi N., który mimo dwóch lat starań o ekstradycję wciąż przebywa w Wielkiej Brytanii.

Zamiast fabryki wybudowano tylko dwie, od lat niewykorzystane, hale produkcyjne. Produkcja leków nigdy nie ruszyła, kredyt nie został spłacony, a windykacją części należności względem poszkodowanych banków obciążono Skarb Państwa, który wypłacił już 61mln zł. Sprawę, w którą zamieszani są dawni prominentni urzędnicy państwowi z ramienia SLD, próbuje wyjaśnić Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu.

Polityczny wątek dotyczy m.in. poręczenia kredytu dla LFO przez Skarb Państwa, na co istotny wpływ miała opinia ówczesnego ministra gospodarki, dziś oskarżonego w sprawie, Wiesława Kaczmarka. Prokuratorzy badają też wątek nacisków ze strony otoczenia byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, by wyciszyć aferę, o czym mówił w zeznaniach były minister zdrowia Mariusz Łapiński. Obok nadziei, że winni zostaną rozliczeni, jest także szansa, iż długo oczekiwana inwestycja służąca chorym w końcu doczeka się realizacji.

Mariusz Kamieniecki
drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl