8 miliardów Rostowski musi oddać

Z Grażyną Gęsicką, minister rozwoju regionalnego w rządzie Jarosława
Kaczyńskiego, przewodniczącą KP PiS, rozmawia Anna Ambroziak

Jakie są powody tak dramatycznie niskich wskaźników absorpcji
unijnych funduszy?

– W unijnym żargonie nazywa się to zdolnością
administracyjną do zaabsorbowania dużych pieniędzy, które wydaje się na
inwestycje publiczne. Innym problemem jest też, że akty prawne wydaje się u nas
zbyt późno. Z tego powodu beneficjenci nie mogą ruszyć z realizacją projektów.
Poza tym akty prawne są opracowywane w sposób bardzo skomplikowany, tak że duże
inwestycje są przygotowywane bardzo długo. Średni czas przygotowania inwestycji
w Polsce to aż 10 lat! To, że trwa to tak długo, nie jest winą potencjalnych
beneficjentów, ale właśnie tych skomplikowanych przepisów. Mam na myśli m.in.
przepisy ustawy o zamówieniach publicznych.
Ponadto proces przygotowania
dużych inwestycji jest niejednokrotnie dłuższy od jej realizacji. Prostsze
mogłoby też być samo wnioskowanie o środki unijne. Ale zaznaczam: prawdziwy
problem nie leży tylko w wypełnieniu wniosku, ale w tym, jak się potem te
inwestycje realizuje. Duże inwestycje infrastrukturalne, takie jak autostrady,
drogi ekspresowe czy lotniska, powinny być przygotowane przez ministerstwa i
agencje rządowe, a tak nie jest. Brakuje w systemie administracyjnym jednostki
organizacyjnej, która zajęłaby się daną inwestycją w całości i koordynowaniem
wszystkich, którzy są zaangażowani w jej realizację. Dotyczy to m.in. kwestii
autostrad, które teraz są realizowane po kawałku.

W 2009 r. rząd przedstawił plan antykryzysowy. Na poczet łatania
dziury w budżecie zaczerpnięto wtedy część środków z zaliczki Unii Europejskiej.
Jak tę kwotę z Komisją Europejską teraz rozliczyć?
– Trzeba będzie z
budżetu państwa te środki wygenerować i przeznaczyć na realizację projektów
unijnych. Czyli oddać. Unia przysłała nam na konto Narodowego Banku Polskiego
ponad 24 mld zł jako zaliczkę na realizację projektów unijnych. Część tych
środków, ok. 8 mld zł, zostało jednak w roku ubiegłym przeznaczone na łatanie
dziury budżetowej, a nie na realizację tych projektów.

Do roku 2010 obowiązuje zasada n+3, a po roku 2010 n+2. Powoduje to
kumulację rozliczeń środków w 2012 roku.

– Trzeba będzie wtedy
rozliczyć dwie transze – w sumie prawie 80 mld złotych. Zaznaczam, że
niekorzystne jest przeskakiwanie z jednej formuły na drugą. Dlatego
proponowałabym, by cała ta perspektywa była rozliczona w sposób jednolity według
zasady n+3. Rząd polski powinien wystąpić do UE o zmianę tej zasady. Polska
powinna się w Brukseli o to stanowczo dopominać.

Dziękuję za rozmowę.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl