Rola mężczyzny w świecie

Wydaje się, że ojciec i mężczyzna w dzisiejszym świecie mają niewiele do zrobienia, bo tak wiele obowiązków, ról, wzorców męskich przejęły kobiety – mówił na antenie Telewizji Trwam ks. prof. dr hab. Jan Przybyłowski. Jednak czy na pewno? Kierownik katedry Teologii Pastoralnej i Nauk Pomocniczych UKSW podczas środowej audycji ,,Rozmowy Niedokończone” podjął temat dotyczący roli, jaką  powinien przyjmować mężczyzna.

Swoje rozważania rozpoczął od analizy aktu stworzenia. Biblijny opis stworzenia mężczyzny pokazuje, kim ma być mężczyzna. Wiele mówi już sam fakt stworzenia go poza Edenem – podkreślił ks. prof. Jan Przybyłowski. To nie był ten ogród szczęśliwości, w którym później mężczyzna znalazł się z kobietą. Mężczyzna został postawiony w ,,dzikości natury” – mówił.

– W tej dzikości natury nie ma nikogo bliskiego. Kobieta jest stworzona już w Edenie – w świecie prawie już uporządkowanym, pięknym, w którym mężczyzna zdołał zapanować nad tą dzikością natury i może stanąć w jej obronie. Jeśli  więc mówimy o tym, że mężczyzna ma otrzymać pomoc w osobie kobiety, to należy rozumieć to tak, że jest to uzupełnienie tej dzikości natury męskiej, tej jego natury samotniczej obecnością drugiej osoby, która wnosi ciepło, wrażliwość, delikatność. Kobieta jest pomocą w tym, żeby on stawał się człowiekiem – wskazał ks. prof. Jan Przybyłowski.

Gość ,,Rozmów Niedokończonych” zaznaczył, że człowiek jest jednością płci, które wyraźnie są rozróżnione.

– Płeć determinuje jednak człowieka tylko częściowo. To, co jest najważniejsze i co łączy kobietę i mężczyznę, to to, że są osobami i to, że są ku sobie skierowani; że do siebie przynależą; że są sobie przeznaczeni. To są główne przesłania z Biblii – powiedział.

Pierwszym naturalnym powołaniem mężczyzny – jak tłumaczył ks. prof. – jest więc bycie z kobietą. Powołaniem kobiety jest natomiast bycie przy boku  mężczyzny. Mężczyzna powołany jest do tego, by być oparciem dla kobiety – mówił gość środowych ,,Rozmów Niedokończonych”.

– Pierwsze naturalne powołanie mężczyzny to bycie dla drugiej osoby [kobiety – przyp. red.] takim oparciem, taką siłą życia, powiedziałbym takim falochronem. Mężczyzna okazuje to, do czego został stworzony, dopiero w relacji małżeńskiej. Dopiero wtedy może pokazać, że ta jego siła i jej przewaga nad kobietą, ta odwaga, to podejmowanie ryzyka i ta dominacja nie jest po to, żeby tylko panować nad światem, ale że ma to służyć tej relacji, w jakiej mężczyzna znajduje się z kobietą – wyjaśniał ks. prof. Przybyłowski.

Panowanie mężczyzny ma służyć kobiecie – podkreślił. Służenie to ma również ścisły związek z powołaniem duchowym mężczyzny. Panowanie rozumiane jako służba jest bowiem – jak wyjaśnił – cechą kapłańską i królewską.

Grzech, jaki miał miejsce w Edenie, rozerwał jedność wewnętrzną człowieka, jedność panującą między mężczyzną a kobietą, a także jedność z otaczającym go światem.

Ks. Jan Przybyłowski przypomniał, że ideałem mężczyzny jest święty Józef. Przywołał w tym miejscu słowa nieżyjącego już ks. Józefa Kudasiewicza, biblisty.

– ,,Święty Józef serce oddał Bogu, ręce oddał pracy, a język trzymał za zębami”. (…) Serce oddał Bogu – mężczyzna bez tej relacji kapłańskiej, czyli tej relacji do Boga nigdy nie będzie w pełni świadomy tego, kim jest, do czego został powołany i czym obdarzony. W tej relacji z Bogiem mężczyzna odkrywa, że ma siłę fizyczna, ale nie po to, by panować. Po to, by służyć. (…) Ręce oddał pracy – praca jest wyrazem służenia innym oraz wyrazem odwdzięczania się Bogu za te dary, które od niego otrzymujemy. (…) Język trzymał za zębami, ale nie w tym sensie, żeby nie mówić, nie reagować, ale by reagować wtedy, kiedy potrzeba i reagować w taki sposób, by nie niszczyć, tylko budować –  powiedział ks. Przybyłowski.

Mężczyzna – jak wskazywał gość Telewizji Trwam – nosi w sobie znamię  ,,kapłaństwa egzystencjalnego”. Jak mówił, powołaniem mężczyzny jest bycie obrazem Boga w środowisku, w którym jest, bo ,,nie darmo Boga nazywamy Ojcem”.

W kapłańskim powołaniu mężczyzny ważne jest to, że żeby usłyszeć Boga, trzeba umieć zamilczeć. Boga nie możemy odnaleźć w tym hałasie i w tym, co do nas dociera. Boga musimy odnaleźć w samym sobie. Ja myślę, że to, co mężczyzna wyniósł z Edenu, to to, że on ciągle powraca do tego momentu bycia samemu, ale bycia z Bogiem. Myślę, że w tej ciszy rodzi się wszystko to, co piękne i to, co  mężczyzna później wnosi do świata – wskazał.

Ks. Przybyłowski zwrócił także uwagę, że człowiek nie tylko rodzi się mężczyzną – on się nim staje. W dzisiejszych czasach – mówił – wyraźnie widać, że mamy do czynienia z degeneracją męskości.

Na to składa się bardzo wiele przyczyn. (…) Z pewnością jednak jednym z elementów tej utraty męskości jest utrata domu rodzinnego i rodziny, gdzie dziecko od samego początku nie spotyka się z ojcem, który spełnia rolę ojca. (…) Jeśli dziecko nie doświadcza od początku obecności ojca, to trudno mu później odnaleźć w sobie to, co jest tym naturalnym powołaniem mężczyzny – zwracał uwagę ks. prof.

Inną z ważniejszych przyczyn degeneracji męskości, którą przytoczył gość Telewizji Trwam, jest zbyt daleko postępujący feminizm, skutkujący przejmowaniem ról męskich przez kobiety.

W dzisiejszym świecie piękno kobiety poprzez rolę, jaką spełniała, zostało ,,rozwodnione”, gdzieś nam zniknęło. Czy to pozwala kobietom być szczęśliwymi? (…) Z pewnością te wpływy feministyczne sprawiły, że mężczyzna stracił na męskości i dzisiaj nie jest już takim autorytetem. Bardziej jest opiekunem niż wychowawcą. W dużej mierze utracił też tę funkcję zadbania o bezpieczeństwo materialne rodziny, bo często to kobiety mają w tym duży udział, a niektóre w ogóle przejmują utrzymanie rodziny. Dziś mężczyzna jest w bardzo trudnej sytuacji – skonkludował gość środowych ,,Rozmów Niedokończonych”.

Całość audycji [tutaj]

RIRM

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl