Bruksela: hipotezy dotyczące praworządności

Komisja Budżetowa Parlamentu Europejskiego zaprosiła przedstawicieli Komisji Europejskiej, aby podyskutować m.in. o tzw. systemowych naruszeniach zasad praworządności, mając na uwadze rozporządzenie o warunkowości. Wciąż jest tutaj wiele hipotez, interpretacji oraz pytań.  

Na początku dyskusji z Komisją przywołano słynne zdanie, na którego sens wielu polityków w Unii Europejskiej publicznie się powołuje. Chodzi o to, jak podkreślają badacze problemu rule of law, że aby uruchomić rozporządzenie w sprawie warunkowości, musi istnieć w danym państwie członkowskim wystarczająco bezpośredni związek między naruszeniem zasad praworządności a szkodą lub ryzykiem szkody dla budżetu Unii Europejskiej. Na Komisji BUDG zaczęły się schody. Z ust europosłów padały hipotezy, ale także pytania o to, jak rozumieć słowa: „wystarczająco bezpośredni związek”.

„Co z organami, które mogą mieć wpływ na wykorzystanie budżetu lub ochronę interesów Unii, ale bezpośrednio nie łamią zasad? Czy można już wtedy uruchomić rozporządzenie?” – zastanawiali się niektórzy uczestnicy dyskusji.

W końcu posłowie zaczęli odnosić się do sprawy twardych dowodów co do zagrożenia systemowego w danym kraju.

„Ma zmaterializować się ryzyko. Istotne jest przedstawienie dowodów strat dla budżetu spowodowanych przez państwo członkowskie” – wybrzmiała jedna z tez.

Były wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, europoseł Ryszard Czarnecki, przeanalizował problem warunkowości w aspekcie politycznego podejścia przez niektórych polityków do sprawy uruchomienia rozporządzenia.

– Nas to interesuje szczególnie, ponieważ do tej pory był to bat na nasz kraj. Problemem jest próba maksymalnego rozszerzenia definicji nieprawidłowości finansowych, chociaż traktat w tej sprawie jest jednoznaczny. Tutaj naszym sojusznikiem jest komisarz z Austrii Johannes Hahn, który ma największe doświadczenie, ponieważ po raz trzeci jest komisarzem w Komisji Europejskiej. Mamy również unijny mainstream, który chce sprawę rozwodnić tak, aby był pretekst do karania krajów niepokornych – mówił europoseł Ryszard Czarnecki.

Jedną z konkluzji posiedzenia Komisji Budżetowej w Parlamencie Europejskim była wola polityczna, aby Komisja Europejska systematycznie oceniała wszystkie państwa członkowskie pod kątem przestrzegania zasad tzw. praworządności.

Dawid Nahajowski/RIRM