Ofensywa dyplomatyczna nowego kanclerza Niemiec
Paryż, Bruksela, Warszawa – to cele pierwszych podróży nowego kanclerza Niemiec. Olaf Scholz przyleci do stolicy Polski już w niedzielę.
Temat bezpieczeństwa Ukrainy stał się w Europie jednym z najważniejszych po rozmowie prezydenta USA z Władimirem Putinem. Rosja wciąż prowokuje i próbuje stawiać warunki. Nie chce zgodzić się na kolejne rozmieszczanie wojsk i broni w krajach wschodniej flanki NATO.
„W fundamentalnym interesie bezpieczeństwa europejskiego konieczne jest formalne odstąpienie od decyzji ze szczytu NATO w Bukareszcie w 2008 roku, że Ukraina i Gruzja staną się członkami NATO” – czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji.
Na te słowa zareagował Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO.
– O stosunkach z Ukrainą decydować będzie 30 sojuszników NATO i Ukraina, nikt inny – podkreślił Jens Stoltenberg.
Zdaniem dr. Marcina Kędzierskiego, głównego eksperta Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego, prowokacje Rosji stały się jej pewnym sukcesem.
– Jeżeli chodzi o rozmowę Władimira Putina z Joe Bidenem, to wydaje się, że Rosja uzyskała umiarkowany sukces, ponieważ skłoniła partnerów NATO do rozmów o statusie Ukrainy oraz o statusie bezpieczeństwa europejskiego. W jakimś sensie Władimir Putin wraca do gry – ocenił dr Marcin Kędzierski.
Rozmowy prezydenta USA z prezydentem Rosji spowodowały, że temat Ukrainy pojawiał się w piątkowych rozmowach kanclerza Niemiec Olafa Scholza z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem.
Olaf Scholz podkreślił w Paryżu, że cała Europa jest zaniepokojona tym, co dzieje się wokół Ukrainy.
– Mamy dobrą platformę do rozmów, którą należy ożywić, np. rozmowy w formacie normandzkim – wskazał kanclerz Niemiec.
Przed eskalacją konfliktu ostrzegał Emmanuel Macron, prezydent Francji.
– Myślę, że pragnieniem nas wszystkich zarówno Amerykanów, jak i Europejczyków, jest pokazanie, że jesteśmy bardzo uważni na sytuację i nie chcemy eskalacji – poinformował prezydent Francji.
Także w piątek kanclerz Niemiec spotkał się w Brukseli z przewodniczącą Komisji Europejskiej. Ursula von der Leyen przestrzegała przed inwazją Rosji na Ukrainę.
– Chcemy deeskalacji ze strony Rosji i zaprzestania agresji na jej sąsiadów. W przeciwnym razie Unia Europejska będzie dążyła do zaostrzenia sankcji – ostrzegała przewodnicząca Komisji Europejskiej.
Jutro w Warszawie kanclerz Niemiec spotka się z premierem Mateuszem Morawieckim. Wśród tematów rozmów znajdą się m.in. sprawy unijne, a także kwestie migracyjne i energetyczne. Politycy omówią również sytuację na wschodniej granicy Unii Europejskiej oraz wyzwania związane z trudną sytuacją geopolityczną na wschodzie.
Zdaniem prawnika Marcina Jakóbczyka wizyta nowego kanclerza Niemiec będzie ważnym wydarzeniem.
– Skoro Olaf Scholz zaczął od Francji, jako drugich skrzypiec UE, a jako kolejne państwo wybiera swojego sąsiada – wydawałoby się istotnego ze względów gospodarczych i ekonomicznych – to znaczy, że chce siąść do realnych rozmów, mimo że jest to polityk z innej opcji w kwestii światopoglądów. Dlatego też tutaj będzie dużo zależało od naszych umiejętności dyplomatycznych – wyjaśnił Marcin Jakóbczyk.
Temat Ukrainy pojawiał się także w piątkowych rozmowach Zbigniewa Raua, ministra spraw zagranicznych, z nową szefową MSZ Niemiec.
TV Trwam News