fot. pixabay.com

Rekordowe osłabienie złotego na koniec roku

W czwartek euro kosztowało 4,61 zł, podczas gdy jeszcze przedwczoraj było to 4,5 złotego.  Czy słaba złotówka to efekt interwencji Narodowego Banku Polskiego na rynkach walutowych, czy reakcja na wypowiedź prezesa NBP o możliwości dalszego obniżenia stóp procentowych? Jakie są skutki osłabiania złotego dla naszej gospodarki?

Wiele zamieszania na rynkach finansowych wywołała wypowiedź prezesa Narodowego Banku Polskiego prof. Adama Glapińskiego dla serwisu Obserwator Finansowy.

„Obecny poziom stóp procentowych jest właściwy i najlepiej odpowiada obecnej sytuacji. Jednak w pierwszym kwartale następnego roku możliwe jest dalsze obniżenie stóp. Prowadzimy w NBP odpowiednie analizy możliwych okoliczności i potencjalnych skutków takiego obniżenia” – powiedział prof. Adam Glapiński.

Te słowa są o tyle zaskakujące, że już w tej chwili stopy procentowe NBP są na najniższym poziomie w historii. Obecnie stopa referencyjna to zaledwie 0,1 procent.

Obniżenia stóp procentowych nie przesądza prof. Grażyna Ancyparowicz z Rady Polityki Pieniężnej. Podkreśla jednocześnie, że jest to  jeden z instrumentów wzmacniania dotkniętej kryzysem gospodarki.

– Jeszcze niżej zejść ze stopami, żeby jeszcze bardziej obniżyć koszty pozyskania pieniądza dla banków, licząc na to, że to się odbije na niskich cenach kredytów – mówi prof. Grażyna Ancyparowicz.

Niskie stopy procentowe to tańsze kredyty, a z drugiej strony niskie oprocentowanie lokat bankowych. To też ma wzmacniać gospodarkę.

– Osoby, które posiadają oszczędności, nie mają motywacji lokowania pieniędzy w banku, ale inwestowania, wydawania na rynku, dlatego zawsze obniżanie stóp procentowych jest instrumentem pobudzającym koniunkturę gospodarczą – zauważa poseł i ekonomista, dr Gabriela Masłowska.

Obniżenie w przyszłym roku przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych nie jest przesądzone. Natomiast wypowiedź prezesa NBP mogła mieć istotny wpływ na naszą walutę. W ostatnich dniach znacznie osłabiła się złotówka. W czwartek, według średniego kursu NBP, euro kosztowało 4,61zł, gdy jeszcze w środę było to 4,52 zł, a we wtorek 4,5 zł.

Słaba złotówka na koniec roku to większy zysk NBP, który następnie będzie przekazany do budżetu państwa, co zmniejszy deficyt. To także wzmacnianie eksportu. W październiku wartość eksportu towarów z Polski po raz pierwszy w historii przekroczyła 100 mld zł.

Wpływ na kurs złotego jest ważnym narzędziem oddziaływania na gospodarkę – mówi ekonomista, dr Arkadiusz Babczuk.

– Własna waluta przyczynia się niewątpliwie, choćby poprzez możliwość zmian relacji kursowych, do powiedzenia polskiego eksportu – podkreśla dr Arkadiusz Babczuk.

Osłabienie złotego mogło też być spowodowane interwencją NBP na rynku walutowym. Choć pytany przez serwis Obserwator Finansowy o taką interwencję prezes Adam Glapiński wprost nie odpowiedział.

„Narastająca ostatnio presja na wzrost wartości złotego jest bardzo niepokojąca i szkodliwa. Szkodliwa z punktu widzenia odbicia wzrostu naszego PKB i utrzymania dynamiki eksportu. W sytuacji naszej projekcji inflacji w przyszłym roku na niskim poziomie, tworzy to oczywiście przestrzeń do ewentualnych, zdecydowanych interwencji banku centralnego” – powiedział prof. Adam Glapiński, prezes NBP.

– Trudno powiedzieć, czy to były interwencje faktycznie na rynku walutowym , czy może wystarczyły wypowiedzi prezesa i niektórych członków Rady Polityki Pieniężnej, którzy uważają, że przede wszystkim powinniśmy dbać o interes naszych eksporterów, naszej gospodarki – wskazuje prof. Grażyna Ancyparowicz.

O ile słaby złoty jest korzystny dla eksporterów, o tyle drogie euro przyprawia o ból głowy te firmy, które sprowadzają z Unii środki do produkcji. Drogie euro to też wyższe raty dla tych, którzy na przykład spłacają kredyty hipoteczne zaciągnięte w tej walucie.

TV Trwam News

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl