Proponujemy, żeby kwota wolna, czyli 30 tys. zł, dotyczyła także tych, którzy płacą podatek liniowy. To spowoduje, że ci o mniejszych dochodach zapłacą mniejsze podatki, a ci, którzy mają większe dochody, zapłacą mniej, niż przewiduje rządowy plan. Chcemy, by została zastosowana granica opłacania składki zdrowotnej, coś na kształt ZUS-u, czyli żeby przedsiębiorcy płacili składkę zdrowotną, której nie mogą odliczyć od podatku do 30-krotności średniego wynagrodzenia. To i tak spowoduje, że ci, którzy zarabiają więcej, zapłacą bezwzględnie dużo więcej, niż ci mniej zarabiający, ale będzie pewna granica i nie będzie zniechęcała ludzi do pracy albo do szukania alternatywnych rozwiązań, żeby uciec od zwiększonego podatku – mówił Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, w środowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.