NBA. Drużyna Gortata wyrównała w serii
Washington Wizards pokonali we własnej hali Toronto Raptors 106:98. Czarodzieje wyrównali stan serii na 2-2. 12 punktów dla gospodarzy zdobył Marcin Gortat.
Spotkanie lepiej rozpoczęli zwycięzcy Konferencji Wschodniej. Raptors dążyli do wyjazdowej wygranej, która niemal rozstrzygałaby już sprawę awansu. Goście rozpoczęli mecz od serii 15:4. W tym czasie punkty zdobyło aż pięciu zawodników. Nie zniechęciło to jednak gospodarzy. Na trzy minuty przed końcem kwarty podopieczni Scotta Brooksa tracili do rywali pięć oczek. Toronto nie pozwoliło im jednak na więcej i wygrało pierwszą część meczu 30:22.
W kolejnej odsłonie Raptors – mimo wielu niecelnych rzutów – dalej kontrolowali pojedynek. Niemoc strzelecka dopadła również gospodarzy. Obie ekipy nie potrafiły się przełamać. Przewaga gości minimalnie wzrosła. Na półmetku Toronto prowadziło 51:40.
W trzeciej części spotkania podopieczni Scotta Brooksa zainkasowali aż 40 punktów. Taka zdobycz była możliwa głównie dzięki rzutom zza linii 7,24 m. Kilka takich trafień zanotowali Bradley Beal i Otto Porter Jr. Świetna kwarta w wykonaniu ósmej drużyny Konferencji Wschodniej dała jej remis 80:80.
GORTAT with the HAMMER. #WizRaptors #DCFamily pic.twitter.com/3l5W0CUY2J
— Washington Wizards (@WashWizards) 23 kwietnia 2018
Ostatnia odsłona meczu była przypieczętowaniem zwycięstwa Czarodziei. Przy wyniku 92:92 Wizards trafili na spore utrudnienie. Z powodu szóstego faulu parkiet musiał opuścić Bradley Beal. Wtedy zmobilizował się John Wall. Amerykanin był zaangażowany w ostatnie 14 oczek swojej drużyny. Rozgrywający zdobywał punkty lub asystował. Dzięki temu Wizards zwyciężyli we własnej hali 106:98.
JOHN. WALL.
27 points, 14 assists, 6 rebounds, 3 steals for #WallStar. #WizRaptors #DCFamily pic.twitter.com/Iq3LvLNt9g
— Washington Wizards (@WashWizards) 23 kwietnia 2018
Marcin Gortat – swoim ostatnim występem – przekonał trenera, że warto na niego stawiać. The Polish Hammer rozpoczął mecz w pierwszej piątce i spędził na parkiecie 28 minut. W tym czasie zanotował 12 punktów oraz 6 zbiórek.
Dzięki drugiemu zwycięstwu przed własną publicznością Czarodzieje wyrównali stan serii. Teraz stołecznych czeka powrót do Kanady. Następne dwa mecze będą rozegrane w hali Air Canada Centre, gdzie Wizards w tym sezonie wygrali tylko raz (06.11.2017).
* * *
Washington Wizards – Toronto Raptors 106:98 (22:30, 18:21, 40:29, 26:18)
(Bradley Beal 31, John Wall 27, Marcin Gortat 12 – DeMar DeRozan 25, Kyle Lowry 19, Jonas Valanciunas 11)
Sport.RIRM