TK: zapisy o klauzuli sumienia lekarzy częściowo niekonstytucyjne

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zapisy o klauzuli sumienia lekarzy są częściowo niekonstytucyjne. O zbadanie wątpliwych zapisów zwróciła się Naczelna Rada Lekarska.

Rada zwracała uwagę na przepisy mówiące o możliwości odmowy wykonania świadczenia, ale z jednoczesnym wskazaniem, gdzie dany zabieg będzie wykonany.

Klauzula sumienia dla lekarza owszem, ale z pewnymi wyjątki – tak jest w przypadku wykonania tzw. aborcji. Lekarz może odmówić zabicia dziecka, ale musi wskazać inną placówkę i innego lekarza, który dopuści się tej niegodziwości. Takie jest dziś prawo.

– To jest taki paradoks, że ja mogę odmówić, ale muszę wskazać kolegę i dokładnie: adres, godziny przyjęć kogoś, kto to zrobi. To jest wewnętrznie sprzeczne. Nie może tak być – zwraca uwagę dr Witold Skręt, lekarz ginekolog.

Najgłośniejszą ofiarą tych przepisów jest profesor Bogdan Chazan. Odmówił pacjentce zabicia nienarodzonego dziecka oraz nie wskazał alternatywnej placówki, w której mogłaby zostać przeprowadzona tzw. aborcja. W efekcie prezydent warszawy Hanna Gronkiewicz–Waltz odwołała go ze stanowska dyrektora szpitala św. Rodziny.  Sprawa jest w toku w sądzie pracy.

Dziś zapisami ustawy warunkującymi powołanie się na klauzulę sumienia zajął się TK. Skargę na obowiązujące zapisały złożyła Naczelna Rada Lekarska.

Działanie lekarza w zgodzie z sumieniem leży również w interesie pacjenta, bo – jak dodaje prezes naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz – nie jest dobrym lekarzem ten, kto nie działa w zgodzie z sumieniem.

– My oczekujemy leczenia zgodnego z nauką medyczną i z wiedzą lekarską, ale również z sumieniem lekarza. Lekarz nie może postępować zgodnie z przepisami administracyjnymi, nie czując odpowiedzialności – podkreśla Sławomir Łabsz ze Stowarzyszenia Pacjentów RP w Gdańsku.

To zwykła uczciwość wobec pacjenta. Odmiennego zdania jest Sejm jako organ ustawodawczy.

– Funkcjonujemy w pluralistycznym społeczeństwie i w takim społeczeństwie będzie dochodziło do kolizji wartości – mówi reprezentujący stronę Sejmu Robert Maciaszek.

I takie jest stanowisko Sejmu. Dodatkowo, w pisemnym uzasadnieniu podpisanym przez ówczesnego marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego napisano, iż zawód lekarza wiąże się z ryzykiem konieczności działania wbrew sumieniu. Jednak wolność sumienia wypływa z godności, którą gwarantuje Konstytucja.

– Lekarz jest traktowany jako dostarczyciel medycyny – wskazuje pełnomocnik NRL, mec. Michał Królikowski.

Zdaniem Prokuratury Generalnej pacjent musi mieć jednak zagwarantowany dostęp do informacji o wykonaniu legalnych „świadczeń medycznych”.Obecnie obowiązujące przepisy są więc w pewnym sensie zaprzeczeniem klauzuli sumienia.

Klauzula sumienia dotyczy głównie lekarzy ginekologów i tak zwanych świadczeń, które mają na celu zniszczenie nienarodzonego życia.

 

TV Trwam News/RIRM

drukuj