„Solidarność” domaga się unieważnienia przetargu na Caracale
„Solidarność” Przemysłu Lotniczego ponawia apel o unieważnienie przetargu na śmigłowce dla wojska. W liście do premier Ewy Kopacz związkowcy podkreślają, że decyzja MON o wyborze francuskich Caracali dyskryminuje polskich pracowników, ale także inwestorów.
„W trudnym dla branży lotniczej okresie zainwestowali oni bardzo duże środki i ulokowali w polskich zakładach produkcję doskonałego sprzętu oraz stworzyli innowacyjne, nowoczesne i bezpieczne miejsca pracy” – napisali związkowcy.
Roman Jakim, szef Sekcji Krajowej Przemysłu Lotniczego „S” mówi, że jest to już trzecie wystąpienie związkowców z apelem o unieważnienie przetargu. Wyraził nadzieję, że kolejny argument tym razem przekona premier Ewę Kopacz.
– Wystąpiliśmy do premier z informacją o rewelacjach, które ukazały się ostatnio na salonie w Paryżu i oświadczeniu szefostwa grupy „Airbus Helicopters” o przestarzałości „Caracala” i jego wycofywaniu się z produkcji. Jeżeli nie zostaną podjęte przez premier decyzje, takie, które naszym zdaniem powinny być podjęte, ta informacja całkowicie przekreśla możliwość zakupu czy wyposażenia naszej armii w te śmigłowce. Natomiast, jeżeli ta decyzja nie zostanie podjęta, to będziemy starali się rozmawiać z ministrem Piechocińskim i dowiedzieć się, jaki jest plan offsetowy „Airbus Helicopters” – powiedział Roman Jakim, szef Sekcji Krajowej Przemysłu Lotniczego „S”.
W kwietniu MON zakwalifikowało do etapu testów i do końcowych negocjacji ofertę „Airbus Helicopters” z francuskimi śmigłowcami. Ze względów formalnych odpadły oferty firm, które mają swoje zakłady w Mielcu i Świdniku.
Wart ok. 13 mld zł kontrakt na 50 śmigłowców ma zostać podpisany jesienią.
RIRM