Sąd w Nisku nadużył władzy?
Prokuratura Apelacyjna w Rzeszowie sprawdzi, czy sąd w Nisku nadużył władzy, odbierając dzieci państwu Bałutom. Sąd zdecydował o skierowaniu dzieci do placówki wychowawczej, ponieważ w małym mieszkaniu miał być bałagan.
Rodziny, która czują się pokrzywdzone przez sąd w Nisku, spotkają się dziś z europosłem Januszem Wojciechowskim, szefem Dudapomocy- informuje „Nasz Dziennik”.
Europoseł zadeklarował pomoc w tej sprawie. W piśmie do prezes Sądu Rejonowego w Nisku Anny Lipiarz zwrócił uwagę na „podobnie drastyczne nadużyciach wobec dzieci ze strony sądu”. Jak podkreśla – ta sprawa jest kuriozalna, bo nie było podstaw do zabrania dzieci państwu Bałutom.
– Nie było najmniejszych powodów do zabrania tego małego dziecka. Matkom zbrodniarkom, skazanym za zbrodnie, zabójstwa niekiedy pozwala się przebywać w więzieniu wraz z ich dziećmi. Oderwanie dziecka od piersi matki, jeżeli naprawdę nie ma do tego wielkich podstaw, jest czynem barbarzyńskim. Jest to jedna z największych krzywd i jedna z największych zbrodni przeciwko człowiekowi. Dlatego zwróciłem się do Prokuratury Generalnej, żeby zbadała sytuację w Nisku pod tym kątem – powiedział europoseł Janusz Wojciechowski.
W Nisku jest wiele rodzin, których dzieci zostały umieszczone w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, lub którym grozi odebranie dzieci.
RIRM