Polki rodzą więcej dzieci w Wielkiej Brytanii niż w Polsce
Jak poinformowała jedna z gazet z najnowszych danych wynika, że w Irlandii w 2011 r. w rodzinie, gdzie choć jeden rodzic to Polak, urodziło się ponad 3 tys. dzieci. Według GUS – biorąc pod uwagę, że przebywało tam wtedy 120 tys. naszych rodaków, oznacza to, że na 100 tys. polskich rodzin rodzi się 2,5 tys. dzieci.
Tymczasem w Polsce jest to zaledwie 1 tys. dzieci. Polki rodzą zatem na Wyspie dwa i pół razy więcej dzieci niż w kraju.
„Rząd Donalda Tuska niestety nie dba o polskie rodziny i przelicza wszystko na środki finansowe. Brak w tym wszystkim perspektywicznego myślenia” – akcentuje poseł Maria Zuba z sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.
– To, że dzisiaj babcie jeżdżą do Irlandii, Londynu, żeby bawić swoje wnuki to wynika z tego, że jest tam prowadzona od lat, polityka nastawiona na pomoc dla młodych małżeństw. Te małżeństwa otoczone są opieką i gwarantuje się im w miarę do akceptowania warunki mieszkalne, pracę, a przede wszystkim pomaga się w wychowaniu dzieci – powiedziała poseł Maria Zuba.
Dzietność w Polsce nie zwiększy się jeżeli nasz rząd nie przystąpi do programu, który zwiększy bezpieczeństwo ekonomiczne młodych ludzi w naszym kraju – dodaje poseł Maria Zuba.
– Tymczasem w naszym kraju rząd likwiduje wszelkie ulgi. Mało tego – stygmatyzuje dzieci na te, które rodzą się w biednych rodzinach i w bogatych. Natomiast nie bierze wzorców z polityki prowadzonej przez państwa takie jak: Irlandia i Wielka Brytania. Rząd zwiększa VAT na ubranka, książki, na wydatki, które muszą ponosić młodzi rodzice. Nie mówiąc już o tym, że młodzi rodzice nie mają gwarancji na pracę – dodaje poseł Maria Zuba.
Na alarm biją także demografowie – już teraz za granicą przebywa prawie 2,5 mln młodych i wykształconych Polaków. Co więcej, już teraz prawie milion młodych ludzi deklaruje chęć opuszczenia Polski w poszukiwaniu pracy.
Wypowiedź poseł Marii Zuby:
RIRM