fot. PAP/Łukasz Gągulski

N. Kaczmarczyk: Rząd chce likwidować media i agencje prasowe, a Komisja Kultury i Środków Przekazu nie chce o tym dyskutować

Likwidowanie mediów publicznych jest domeną państw, które jako agresor atakują inne państwa. Rosja, kiedy atakowała Gruzję, najpierw zajęła gruzińską agencję prasową. Okazuje się, że dzisiejszy rząd chce likwidować media, agencje prasowe, a Komisja Kultury i Środków Przekazu nie chce o tym dyskutować. Mieliśmy remis w głosowaniu, co też pokazuje, że nie wszyscy w koalicji Donalda Tuska są zmobilizowani do tego, by uczestniczyć w komisji i walczyć o tę sytuację. Tam też są pewne rysy, pęknięcia. W rozmowach kuluarowych słyszymy, że nie wszyscy są zachwyceni z tego obrotu spraw – mówił Norbert Kaczmarczyk, poseł Suwerennej Polski, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, w piątkowych „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja.

Przedstawiciele koalicji rządzącej zablokowali możliwość dyskusji na temat zmian w mediach publicznych na forum sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Tymczasem minister Bartłomiej Sienkiewicz zapowiedział postawienie w stan likwidacji Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej.

 – Tak naprawdę w tym momencie rozmawiamy na komisjach o budżecie państwa, natomiast nie możemy zapominać o sytuacjach bieżących. Sytuacją bieżącą jest kryzys, zamach na media publiczne, na pluralizm medialny, ale też na infrastrukturę krytyczną. Likwidowanie mediów publicznych jest domeną państw, które jako agresor atakują inne państwa. Rosja, kiedy atakowała Gruzję, najpierw zajęła gruzińską agencję prasową. Okazuje się, że dzisiejszy rząd chce likwidować media, agencje prasowe, a Komisja Kultury i Środków Przekazu nie chce o tym dyskutować. Mieliśmy remis w głosowaniu, co też pokazuje, że nie wszyscy w koalicji Donalda Tuska są zmobilizowani do tego, by uczestniczyć w komisji i walczyć o tę sytuację. Tam też są pewne rysy, pęknięcia. W rozmowach kuluarowych słyszymy, że nie wszyscy są zachwyceni z tego obrotu spraw – wskazywał wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu.

Gość audycji poinformował, że pojawiają się głosy, iż niszczone są archiwa mediów publicznych, co – jego zdaniem – jest bardzo niepokojącym zjawiskiem.

– Wielkim testamentem, jeśli chodzi o dorobek kultury, są archiwa i nagrania Telewizji Polskiej, polskich mediów, radia. Często te nagrania jeszcze minister Gliński odkupywał od prywatnych podmiotów, bo za poprzedniej władzy PO-PSL były one sprzedawane. Dzisiaj są likwidowane, zdejmowane są publikacje z sieci, z internetu. Porównując to do alternatywnej rzeczywistości, że rządzi Zjednoczona Prawica i my robimy takie rzeczy, (…) to tutaj byłaby już cała Unia Europejska, międzynarodowe gremia, które by walczyły, żeby Polska nie szła drogą Korei, Chin, Rosji; by zabezpieczyć ją przed utratą suwerenności. (…) My byliśmy rządem demokratycznym. Przegraliśmy poprzez układ sił w parlamencie, chociaż wygraliśmy wybory – zwracał uwagę Norbert Kaczmarczyk.

Wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu ocenił działania koalicji rządzącej wobec mediów publicznych jako łamiące prawo.

– Za naszych rządów zmienialiśmy prawo ustawami. Wygraliśmy wybory prezydenckie i parlamentarne i mieliśmy mandat do tego, by zgodnie z prawem zmieniać ustawy, prawodawstwo. Dzisiejsza władza, widząc, że na scenie jest pewnego rodzaju pluralizm, bo prezydent jest po stronie prawicy i będzie stał na straży prawa, wiedziała, że nie jest w stanie odrzucić weta prezydenckiego. Obeszli prezydenta uchwałą, którą tak naprawdę przy konsensusie parlamentu można sobie nadać patronat jakiegoś wieszcza czy uczonego na dany rok kalendarzowy w Polsce. (…) Uchwałą nie można zmieniać ustaw, bo jest to jawne łamanie prawa. W sposób pośredni pan Sienkiewicz się do tego przyznał, bo potem wprowadził likwidatora do mediów publicznych – zauważył poseł Suwerennej Polski.

Zdaniem Norberta Kaczmarczyka Polskie Radio czy Polska Agencja Prasowa są w bardzo dobrej kondycji finansowej, dlatego postawienie ich w stan likwidacji jest bezzasadne.

– Za chwilę się okaże, że (Polska Agencja Prasowa – red.) będzie nierentowna, bo będzie mieć olbrzymie straty. To nie tylko kwestia tej wielkiej agencji – wspaniałego, totalnie niezależnego, wyzutego z jakichkolwiek opinii dziennikarstwa. (…) Ale też przekaz zagraniczny. Nie każdy obywatel świata mówi w języku polskim, więc z tego tytułu powstało TVP World, który mówił w języku angielskim i przekazywał informacje, wizję Europy w sytuacji kryzysu wojny na Ukrainie, przekazywał w świat agendę proeuropejską (…), a nie prorosyjską. Dzisiaj nie ma tego medium, a jest Russia Today. Obywatel Stanów Zjednoczonych, Brazylii czy Argentyny, który chce dowiedzieć się, co dzieje się w tej części Europy, dowiaduje się, że to Rosjanie mają rację poprzez ich media. Nie ma przekazu, który jest kontrą do tych tez. To jest działanie dywersyjne, które ma na celu umocnić propagandę rosyjską – stwierdził polityk.

Całą rozmowę z Norbertem Kaczmarczykiem w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

 

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl