Litwa wznawia powszechny pobór do wojska
Po siedmiu latach przerwy pierwsi litewscy poborowi rozpoczęli zasadniczą służbę wojskową. W siłach zbrojnych Litwy pojawiło się 476 mężczyzn i 19 kobiet w wieku od 20 do 30 lat. W sumie w tym roku wezwanie do wojska otrzyma aż 3 tysiące osób, w większości ochotników.
Litewskie siły zbrojne liczą obecnie 8 tysięcy żołnierzy zawodowych, około 4,5 tysiąca ochotników i 2 tysiące cywilów zatrudnionych w strukturach wojskowych. Jest to o połowę mniej niż potrzeba. W niektórych batalionach nieobsadzona jest trzecia część etatów – mówi politolog Michał Sroka i zaznacza, że władze Litwy podjęły decyzję o wznowieniu poboru również po uwzględnieniu sytuacji na wschodzie Ukrainy i działań Rosji.
– Litwini zorientowali się, że mają bardzo słabe wojsko. 8 tys. zawodowych żołnierzy to 3 razy za mało niż kraj o takiej ludności i wielkości. Nawet najnowocześniejsza armia, z najnowocześniejszą technologią, gdy brakuje ludzi, nie jest w stanie skutecznie bronić swojego terytorium. Dopiero teraz, gdy na Ukrainie mamy taki kryzys i niestabilną sytuację w Europie Środkowo-Wschodniej, część państw idzie po rozum do głowy i przywraca pobór wojskowy. Próbuje zachęcać ludzi do tego, żeby wstępowali do armii, szkolili się, by armia była profesjonalna – twierdzi Michał Sroka.
Nowi żołnierze w ciągu pierwszych ośmiu tygodni przejdą bazowe szkolenia. Następnie rozpocznie się etap przygotowania specjalistycznego. Służba zasadnicza potrwa dziewięć miesięcy. Po jej zakończeniu obecni poborowi stworzą rezerwę wojskową. Pobór przywrócono na 5 lat, ale nie wyklucza się, że będzie on na stałe.
TV Trwam News/RIRM