Kopacz kilkakrotnie załatwiała pracę mężowi Iwony Sulik
Premier Ewa Kopacz kilkakrotnie załatwiała pracę byłemu mężowi Iwony Sulik – poinformował jeden z dzienników.
W 2009 roku, gdy Kopacz była jeszcze ministrem zdrowia, dzięki możliwościom swojego protegowanego, dyrektora generalnego resortu Wojciecha Kutyły, mąż Iwony Sulik dostał intratne stanowisko w NFZ-cie, w departamencie gospodarki lekami.
Z kolei, gdy Ewa Kopacz została marszałkiem sejmu, dzięki dobrym relacjom z ówczesnym ministrem transportu Sławomirem Nowakiem, mąż Sulik otrzymał posadę w PKP. Na tym nie koniec. W 2013 roku Rober Sulik pozytywnie przeszedł procedurę naboru w izbie, gdzie piastuje stanowisko starszego specjalisty w dziale strategii kontroli. Zarabia blisko 7500 zł.
Poseł Marek Suski mówi, że PO wytykała politykom PiS-u, skorumpowanie, jednak fakty dowodzą, że kumoterstwo wpisuje się tak naprawdę w standard polityki prowadzonej przez PO.
– Pamiętam, że kiedyś nawet podczas obrad Sejmu przeczytali kilkanaście nazwisk osób, które są związane z PiS-em, nawet nie rodzinnie, tylko w ogóle związanych z ugrupowaniem, że znalazły te osoby miejsce pracy w jakiś spółkach skarbu państwa i to miało być koronnym argumentem, że PiS jest partią skorumpowaną. Teraz okazuje się, że ich działania to do wielokrotnej potęgi to, co wytykali nam. W przypadku PO to jak „przygadał kocioł garnkowi, że smolny”. Ich grzechy są po tysiąckroć większe. U nich łamanie norm i zasad jest po prostu zasadą – powiedział poseł PiS-u Marek Suski.
Przypomnijmy, Iwona Sulik kilka dni temu złożyła dymisję ze stanowiska rzecznika rządu. Decyzja, to pokłosie informacji o tym, że Sulik pracując w gabinecie marszałek sejmu prowadziła szkolenia z występów medialnych dla opozycji. Ze stanowiskiem pożegnał się także Adam Piechowicz, asystent marszałek Kopacz, który odpowiadał za organizację szkoleń.
RIRM