Górnicy z PGG przeprowadzą dwugodzinny strajk ostrzegawczy
Górnicy z Polskiej Grupy Górniczej w poniedziałek wczesnym rankiem przeprowadzą dwugodzinny strajk ostrzegawczy w kopalniach. Górnicy domagają się wzrostu płac o 12 procent.
Górnicy z Polskiej Grupy Górniczej w poniedziałek wczesnym rankiem przeprowadzą dwugodzinny strajk ostrzegawczy w kopalniach. Górnicy domagają się wzrostu płac o 12 procent.
Jednodniowy strajk rozpoczął się w czwartek o godz. 7.00 w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku (Śląskie). To jeden z największych szpitali w województwie śląskim.
Górnicy przygotowują się do strajków – 17 lutego w kopalniach odbędzie się dwugodzinny protest ostrzegawczy. 25 lutego przeprowadzone ma zostać z kolei referendum strajkowe, a trzy dni później górnicy przyjadą na manifestację do Warszawy.
17 lutego w kopalniach i zakładach Polskiej Grupy Górniczej odbędzie się dwugodzinny strajk ostrzegawczy, a ponad tydzień później – referendum strajkowe – zdecydowali w środę związkowcy z tej największej górniczej spółki. Na 28 lutego zaplanowano górniczą manifestację w Warszawie.
Strajki we Francji przeciwko reformie emerytalnej doprowadziły do nowych aktów przemocy. Dziś w ramach trwającego protestu uczniowie i nauczyciele bojkotują cząstkowy egzamin maturalny w niektórych regionach kraju.
W święta Bożego Narodzenia strajkujący w wielu branżach we Francji wciąż mówią „nie” władzom chcącym przeprowadzić reformę systemu emerytalnego. W spalonej w kwietniu br. katedrze Notre Dame w Paryżu po raz pierwszy od ponad 200 lat nie odprawiono pasterki.
Francuski rząd nie przełamał impasu w związku z planowaną reformą systemu emerytalnego. Związkowcy zapowiadają kontynuację strajku.
Dziś rano, w szóstym dniu strajku pracowników sektora transportu publicznego we Francji, odnotowano duże utrudnienia w transporcie, szczególnie w regionie paryskim. Od godz. 7.30 w rejonie stolicy łącznie utworzyło się 380 km korków.
We Francji trwa drugi dzień chaosu z powodu strajku generalnego. Zakłócenia występują w transporcie, wciąż zamknięte są szkoły, a w szpitalach brakuje personelu.
We Francji rozpoczął się dziś strajk generalny z udziałem m.in. opozycji, związków zawodowych, policji, drogowców i żółtych kamizelek. Protesty mogą sparaliżować Paryż i inne miasta. W kraju nie kursuje 90 proc. superszybkich pociągów i połowa pociągów Eurostar. Trasę radykalnie ograniczyły metro i autobusy miejskie. Linie Air France anulowały już 30 proc. lotów krajowych.
Drugi dzień z rzędu strajkuje personel pokładowy flagowych niemieckich linii lotniczych Lufthansa. W piątek głównie z lotnisk we Frankfurcie i Monachium odwołano ok. 600 lotów, a pierwszego dnia 48-godzinnego strajku – ok. 700 lotów – podała agencja dpa.
O północy ze środy na czwartek rozpoczął się 48-godzinny strajk personelu pokładowego w niemieckich liniach lotniczych Lufthansa. Pierwszego dnia odwołanych zostanie ok. 700 lotów, a drugiego 600.