Puchar Polski. Bitwa dla Wigier, wojna dla Arki

Arka Gdynia została pierwszym finalistą piłkarskiego Pucharu Polski. Zespół z Trójmiasta przegrał co prawda w rewanżowym meczu półfinału rozgrywek z Wigrami Suwałki 2:4, ale wyeliminował pierwszoligowca dzięki wygranej 3:0 w pierwszym spotkaniu.


Arka po pierwszym meczu była w niezwykle komfortowej sytuacji. Beniaminek Lotto Ekstraklasy wygrał pierwszy mecz półfinałowy z Wigrami, rozgrywany w Suwałkach, aż 3:0 i był już jedną nogą w finale rozgrywek o krajowy puchar. Pierwszoligowiec, aby myśleć o wyeliminowaniu gdynian, musiał zwyciężyć różnicą czterech goli bądź wygrać trzema trafieniami przy założeniu, że sam zdobędzie co najmniej cztery gole.

Zespół z Trójmiasta przystąpił do rewanżu w niemal optymalnym składzie, więc o odpuszczaniu ze strony gospodarzy nie mogło być mowy. Od samego początku do jednak drużyna z Suwałk przejęła inicjatywę. Już po 8. minutach mogli strzelić dwie bramki, jednak za pierwszym razem Damian Kądzior posłał piłkę w boczną siatkę, zaś w drugim przypadku piłkę z linii bramkowej wybił Michał Marcjanik. W kolejnych minutach nieco lepiej zaczęła radzić sobie Arka, jednak w 21. minucie na prowadzenie wyszły Wigry. Kamil Zapolnik po wyrzucie z autu zgrał futbolówkę do Damiana Kądziora, a ten skierował ją do siatki. Po stracie gola gdynianie nie potrafili przejąć inicjatywy i poważnie zagrozić bramce pierwszoligowca. W 43. minucie beniaminek Ekstraklasy miał dobrą okazję do wyrównania. Główkował Marcjanik, jednak piłka poszybowała obok słupka. Chwilę później sędzia podyktował rzut karny dla ekipy z Suwałk za faul Yannicka Kakoko na Mateuszu Radeckim. Jedenastkę na gola zamienił Kamil Zapolnik i goście schodzili na przerwę przy dwubramkowym prowadzeniu. Oznaczało to, że tylko jednego trafienia brakowało im do wyrównania stanu dwumeczu.

W 49. minucie Zapolnik z bohatera stał się antybohaterem. Gracz Wigier zagrał ręką w swoim polu karnym i arbiter odgwizdał po raz drugi w tym spotkaniu rzut karny – tym razem dla Arki. Skutecznym egzekutorem okazał się Mateusz Szwoch. Stracony gole tylko zmotywował pierwszoligowca. W 52. minucie zespół z Suwałk ponownie prowadził dwoma trafieniami. Omar Santana uderzył z dystansu i zaskoczył Pavelsa Steinborsa. Tym razem gospodarze zareagowali szybko i prawidłowo. W 64. minucie Dominik Hofbauer po rozegraniu rzutu wolnego posłał futbolówkę wprost w okienko bramki rywala i zmniejszył stratę swojej drużyny do jednego trafienia. Wigry nadał jednak atakowały, z nadzieją na odwrócenie losów dwumeczu półfinałowego. W 79. minucie było już 4:2 dla gości. Na listę strzelców po raz drugi wpisał się Kądzior, a dużą winę za tego gola ponosi golkiper zespołu z Trójmiasta. Ostatnie minuty to ataki ekipy z Suwałk. W 89. minucie pierwszoligowiec po raz piąty wbił piłkę do bramki gospodarzy, ale sędzia odgwizdał w tej sytuacji spalonego. Swoją sytuację bramkowa mieli również piłkarze Arki, jednak Dariusz Formella przegrał pojedynek z Hieronimem Zochem. Ostatecznie Wigry Suwałki wygrały w Gdyni 4:2, ale w dwumeczu półfinału PP lepsi okazali się gracze beniaminka Ekstraklasy i to oni wystąpią 2 maja w finale rozgrywek.

***

Arka Gdynia – Wigry Suwałki 2:4 (0:2)
Mateusz Szwoch 50′(k.) Dominik Hofbauer 64′ – Damian Kądzior 21′ 79′ Kamil Zapolnik 45′(k.) Omar Santana 52′

Arka: Pavels Steinbors – Damian Zbozień, Michał Marcjanik, Przemysław Stolc, Marcin Warcholak, Yannick Kakoko (46′ Michał Nalepa), Dominik Hofbauer, Marcus Vinicius da Silva (41′ Luka Zarandia), Mateusz Szwoch, Dariusz Formella, Rafał Siemaszko (78′ Josip Barisić)

Wigry: Hieronim Zoch – Rafał Remisz, Maciej Wichtowski, Artur Bogusz (77′ Damian Gąska), Rafał Augustyniak, Mateusz Radecki, Omar Santana (80′ Adam Ryczkowski), Damian Kądzior, Miłosz Kozak, Kamil Adamek, Kamil Zapolnik

Wynik pierwszego meczu: 3:0 dla Arki
Awans: Arka Gdynia

Sport.RIRM

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl