[PROSTO Z SOCZI] M. Koźmiński o grupowych rywalach Polaków: Najwyższą jakość prezentują Kolumbijczycy

Każdy rywal w naszej grupie prezentuje inny styl gry. Najwyższa jakość jest chyba u Kolumbijczyków. Piłkarzy, jakich mają w ofensywie, niejedna drużyna chciałaby mieć w swoich szeregach. W mojej ocenie dysponujemy jednak bardziej wyrównanym składem od nich mówił dla naszej redakcji Marek Koźmiński, wiceprezes ds. szkoleniowych w Polskim Związku Piłki Nożnej.


Tylko godziny dzielą nas od pierwszego meczu biało-czerwonych na mistrzostwach świata w Rosji. Na stadionie Spartaka w Moskwie podopieczni Adama Nawałki zmierzą się z Senegalem, który powraca na najważniejszą piłkarską imprezę po szesnastu latach przerwy.

To trudny przeciwnik, prezentujący całkowicie inny futbol, z którym na co dzień się nie spotykamy. Pierwszy mecz jest zawsze kluczowy. Senegal też na pewno podchodzi do niego mega skoncentrowany. Turniej ma to do siebie, że każda pomyłka eliminuje z dalszej gry. Widzieliśmy to dwa lata temu we Francji. Mamy też doświadczenia z poprzednich mundiali czy mistrzostw Europy, gdzie jak nam nie poszło na początku, to później było źle – zwrócił uwagę Marek Koźmiński.

W grupie H – oprócz Senegalu – Polacy zagrają również z Kolumbią i Japonią. Jak podkreślił wiceprezes PZPN, każdy z rywali biało-czerwonych preferuje zupełnie inny styl gry.

Najwyższa jakość jest chyba u Kolumbijczyków. Piłkarzy, jakich mają w ofensywie, niejedna drużyna chciałaby mieć w swoich szeregach. Jest to ewidentnie zespół z takim „przednim napędem”. Myślę jednak, że wcale im nie ustępujemy. W mojej ocenie dysponujemy bardziej wyrównanym składem, natomiast ekipa z Ameryki Południowej nie do końca jest zbilansowana. Japończycy z kolei preferują szybkie, zwinne granie. Nie są to jacyś wybitni zawodnicy jednostkowo, ale znowu mamy do czynienia z futbolem, który historycznie nam nie leży – zaznaczył uczestnik mundialu w 2002 roku.

Choć oczekiwania wobec zespołu Adama Nawałki są olbrzymie, samo wyjście z grupy będzie można uznać za sporego kalibru sukces. Marek Koźmiński dodał jednak, że w przededniu startu mundialu nie tyle czynnik motywacyjny musi odpowiednio wpływać na przygotowania piłkarzy do pierwszego spotkania, ile dobrze wykorzystany czas wolny.

Musimy podejść do tego zdroworozsądkowo. Każdy mecz po 1/8 finału będzie sukcesem. Pytanie, na kogo trafimy? Bo kiedy popatrzymy na drabinkę, to głowa „boli”. […] Zbyt duże motywowanie zawodników w tym momencie nie ma już sensu. Są to doświadczeni gracze, obeznani z wielkim futbolem i tutaj więcej dobrego może zrobić trochę bardziej luźniejsza forma spędzenia wolnego czasu, bo nie można tylko bez przerwy siedzieć i się buzować – akcentował były reprezentant Polski.

Początek meczu Polska – Senegal wyznaczono na godzinę 17:00 czasu warszawskiego. Głównym arbitrem spotkania będzie Nawaf Shukralla z Bahrajnu.

Sport.RIRM

drukuj