fot. Rafał Oleksiewicz

MŚ w piłce ręcznej. Po zaciętej walce Polacy przegrali z Francuzami

W meczu otwarcia mistrzostw świata w piłce ręcznej mężczyzn reprezentacja Polski była bardzo blisko sprawienia sensacji z mistrzami olimpijskimi z Tokio. Po emocjonującym widowisku „Biało-Czerwoni” ulegli Francuzom (24:26). Turniej organizowany jest nad Wisłą oraz w Szwecji.


Wystartowała największa impreza w historii polskiej piłki ręcznej. Kibice w komplecie wypełnili trybuny katowickiego Spodka. Kilkunastotysięczna publiczność liczyła na porywające widowisko. Drużyna trenera Patryka Rombla nie zawiodła nadziei polskich fanów. Niesiona głośnym dopingiem ekipa „Biało-Czerwonych” nie przestraszyła się faworyzowanych multimedalistów mistrzostw świata.

fot. Rafał Oleksiewicz

Polacy od samego początku zachowywali dużą koncentrację w defensywie. W pierwszej akcji skuteczną interwencją popisał się Adam Morawski. Premierowego gola dla „Biało-Czerwonych” zdobył z kolei Michał Olejniczak. Nasi zawodnicy walczyli z „Trójkolorowymi” jak równy z równym, a po bramkach Arkadiusza Moryty z rzutu karnego i Macieja Gębali prowadzili w 7. minucie (4:2). Francuzi nie zamierzali jednak odpuszczać i rzucili cztery gole z rzędu. Polacy ożywili się w ataku po trafieniach Szymona Sićki i Arkadiusza Moryty, a w 13. minucie na tablicy świetlnej znów widniał remis (7:7).

Błędy gospodarzy turnieju i bezwzględność Francuzów w ataku pozwoliły tym drugim wyjść na czterobramkowe prowadzenie (12:8). Po przerwie na żądanie trenera Rombla sygnały do odrabiania strat wysłał Moryto, który dwoma trafieniami zmniejszył zaliczkę rywali. W 28. minucie Polacy wykorzystali grę w przewadze i znów nawiązali dwubramkowy kontakt dzięki rzutowi Olejniczaka. Mocna końcówka pierwszej połowy i czwarte trafienie Sićki zmniejszyły do minimum prowadzenie Francuzów, którzy przed syreną do szatni nie zdołali przełamać naszej obrony (13:14).

fot. Rafał Oleksiewicz

W drugiej części gry po pudle Sićki i szybkim ataku Francuzi znów przegrywaliśmy dwoma golami (13:15). Na domiar złego karnego zmarnował Moryto, ale to nie załamało gospodarzy. Z siódmego metra przełamał się Moryto, a między słupkami świetnie spisywał się Morawski, którego trzy skuteczne interwencje mocno rozsierdziły Francuzów. Z obu stron obserwowaliśmy popis gry w obronie. W 42. minucie, dzięki przechwytowi i golu Patryka Walczaka, „Biało-Czerwoni” ponownie wyrównali (17:17) i trzymali kontakt z Francuzami. Trzeci gol Piotra Jędraszczyka  doprowadził do stanu 21:21 i jeszcze większej nadziei na sukces. Niestety, Polacy nie zdołali spożytkować gry w przewadze, a w 53. minucie Francuzi po bramce Kentina Mahe prowadzili 24:21. W 55. minucie niemoc strzelecką przełamał Jędraszczyk (24:22), ale z czasem rywale powiększyli przewagę. Polacy ambitnie walczyli do samego końca. Na nieco ponad minutę przed końcem Sićko trafił do siatki (25:23). Odpowiedział na to Dylan Nahi, czym przesądził losy spotkania, a wynik 26:24 dla Francji ustalił w samej końcówce Sićko.

– Szkoda wyniku, ale przeciwnik był klasy światowej. Długo rozmawialiśmy przed tym meczem. Zwycięstwo nad Francuzami dodałoby nam jeszcze pewności siebie, ale porażka nic nie przekreśla. Dziś kibice dali z siebie sto procent, podobnie jak my na boisku. Niestety, to nie wystarczyło, ale mam nadzieję, że wystarczy to za trzy dni na pokonanie Słowenii – powiedział Piotr Jędraszczyk, środkowy rozgrywający naszej reprezentacji.

– Nie jesteśmy zadowoleni z wyniku, ale z naszej gry już tak. W obronie gramy super zawody, tracąc po atakach pozycyjnych rywali może dwanaście bramek. Francuzi byli brutalni w kontratakach. Fale błędów w pierwszej i drugiej połowie nas dobiły, ciężko gonić taki zespół, jak Francja, i zmusić do takiej samej liczby błędów – dodał Maciej Gębala, obrotowy.

Arkadiusz Moryto, drugi najlepszy polski strzelec w środowym spotkaniu (6 goli), zwrócił uwagę na końcówkę spotkania.

– Bardzo ważnym momentem w tym meczu była nasza przewaga w 53. minucie, którą przegraliśmy dwoma bramkami. To był kulminacyjny moment tego meczu. Francuzi to doświadczony zespół. Odskakując na trzy bramki na tym etapie raczej tego nie wypuszczają. Wiemy, że stać nas na wiele. Chcieliśmy to dziś pokazać i bardzo żałujemy, że przy wsparciu publiczności nie udało się wygrać. Jest troszkę smutno, ale za parę dni mamy ważny mecz ze Słowenią i na tym musimy się skoncentrować – zaznaczył Arkadiusz Moryto.

fot. Rafał Oleksiewicz

Ambitną postawę Polaków komplementowali reprezentanci Francji.

– Atmosfera była fantastyczna. Jestem bardzo dumny ze swojej drużyny. Pod koniec spotkania graliśmy już spokojniej w obronie. Polacy są świetną ekipą, która nigdy się nie poddaje. Mają naprawdę bardzo mocną obronę – wskazał Kentin Mahe, środkowy rozgrywający.

Spotkanie „Biało-Czerwonych” z „Trójkolorowymi” otworzyło rywalizację podczas MŚ 2023. W czwartek w Katowicach, w drugim meczu fazy wstępnej grupy B, Arabia Saudyjska zagra ze Słowenią (godz. 18.00). Z kolei Polacy rozegrają swoje następne spotkanie fazy wstępnej w sobotę – rywalem w katowickim Spodku będą Słoweńcy (godz. 20.30).

***

Francja – Polska 26:24 (14:13)

Polska: Adam Morawski, Jakub Skrzyniarz – Michał Daszek, Arkadiusz Moryto 6, Maciej Gębala 3, Tomasz Gębala, Przemysław Krajewski, Michał Olejniczak 2, Szymon Sićko 7, Piotr Jędraszczyk 2, Patryk Walczak 1, Jan Czuwara, Ariel Pietrasik 3, Szymon Działakiewicz, Bartłomiej Bis, Piotr Chrapkowski. Trener: Patryk Rombel.

Francja: Vincent Gerard, Charles Bolzinger, Remi Desbonnet – Thibaud Briet 1, Ludovic Fabregas 3, Mathieu Grebille 2, Nikola Karabatic, Romain Lagarde, Yanis Lenne 3, Kentin Mahe 4, Dika Mem 6, Dylan Nahi 2, Nedim Remili 2, Melvyn Richardson, Nicolas Tournat 3, Elohim Prandi. Trener: Guillaume Gille.

Biuro Prasowe MŚ piłkarzy ręcznych 2023

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl