LM. Zmarnowana szansa Vive, dramatyczne 45 sekund!

Szczypiorniści Vive Tauronu Kielce nie zdołali pokonać FC Barcelony w swoim piątym pojedynku fazy grupowej Ligi Mistrzów. 45 sekund przed końcem podopieczni Talanta Dujszebajewa prowadzili 30:28. Bramki Kirila Lazarova i Jespera Noddesbo uratowały punkt dla broniących tytułu rywali.


Pojedynek mistrzów Polski z Barceloną miał być rewanżem za półfinał ubiegłorocznej edycji Champions League. Odejście Nikoli Karabaticia wskazywało, że minimalnym faworytem są kielczanie, którzy z kluczowych zawodników utracili jedynie Piotra Grabarczyka i Zeljko Musę.

Micha³ Jurecki Cedric SorhaindoWynik otworzyła bramka Michała Jureckiego. Fakt jednak, że gospodarze kilkukrotnie ponawiali akcję ofensywną wskazywał, że o pokonanie mistrzów Hiszpanii będzie bardzo trudno. Trafienia autorstwa Filipa Jichy i Gudjona Valura Sigurdssona pozwoliły gościom na objęcie prowadzenia (1:2). Po błędzie Urosa Zormana przy wyprowadzeniu piłki przewaga Barcelony wzrosła do trzech goli (4:7). Chwilę później było już 4:8, a to za sprawą doskonałej interwencji Daniela Saricia i skuteczności w ofensywie Raula Entrerriosa.

Do wyrównania kielczanie zdołali doprowadzić w 17. minucie. Świetnie między słupkami spisywał się Sławomir Szmal, zaś akcje kielczan wykończyli Mateusz Jachlewski i Tobias Reichmann (11:11). Było to jednak wszystko, na co stać było miejscowych w pierwszej połowie. Gdy Sarić zatrzymał rzut Karola Bieleckiego, po przeciwnej stronie boiska gola na 12:16 zdobył Daniel Sarmiento. Na przerwę obie drużyny schodziły przy wyniku 14:17, co było zasługą rewelacyjnie grającego „Kasy”. Błysk bramkarza nie przekładał się na postawę w ofensywie, a słabo prezentował się Denis Buntić.

Cedric Sorhaindo Mateusz Jachlewski Cedric Sorhaindo Uros Zorman Eduardo Gurbino

Szmal potwierdził wyśmienitą dyspozycję w drugiej odsłonie. Jego interwencje pozwoliły kielczanom na odrobienie strat – trzy z rzędu ofensywne trafienia zanotował Michał Jurecki. Od tego momentu obie drużyny toczyły zaciętą batalię gol za gol. Podopieczni Talanta Dujszebajewa wciąż nie mogli wyjść na prowadzenie. Ta sztuka udała się im trzy minuty przed końcem, kiedy z prawego skrzydła ważną bramkę rzucił Ivan Cupić (28:27).

Cedric Sorhaindo Micha³ Jurecki Eduardo GurbindoW zaciętej końcówce błyszczeli bramkarze – najpierw rzut karny Lazarova zatrzymał Marin Sego, po chwili udanie interweniował „Kasa”. Skuteczną akcję w ataku przeprowadził wtedy Michał Jurecki, co zapewniło kielczanom dwa trafienia przewagi (30:28). Szczypiornistom Barcelony na doprowadzenie do remisu pozostało 45 sekund. Szansy nie zmarnowali, co było efektem niepotrzebnej straty Urosa Zormana. Słoweniec faulem przerwał akcję rywali, a trzecie wykluczenie w jego wykonaniu skończyło się czerwoną kartką. 4 sekundy wystarczyły gościom, aby wykorzystać przewagę siedmiu na czterech. W ostatniej akcji meczu nie pomylił się Jesper Noddesbo.

To drugi remis mistrzów Polski w tegorocznej edycji Champions League. Z dorobkiem sześciu punktów zajmują oni czwarte miejsce w tabeli grupy B, a za tydzień przyjdzie im zmierzyć się na wyjeździe z dotychczasowym liderem Vardarem Skopje.

* * *

Vive Tauron Kielce – FC Barcelona Lassa 30:30 (14:17)

Vive: Sławomir Szmal, Marin Sego – Denis Buntić 1, Michał Jurecki 7, Grzegorz Tkaczyk 1, Mateusz Jachlewski 4, Uros Zorman 3, Karol Bielecki 1, Krzysztof Lijewski 1, Manuel Strlek, Ivan Cupić 2, Julen Aguinagalde 4(2), Piotr Chrapkowski 1, Tobias Reichmann 5, Mateusz Kus
Karne: 2/2
Kary: 8 minut

Barcelona: Daniel Sarić, Gonzalo Perez de Vargas – Victor Tomas 2, Jesper Noddesbo 1, Raul Entrerrios 5, Daniel Sarmiento 1, Cedric Sorhaindo 4, Eduardo Gurbindo 5, Viran Morros, Bengoechea, Wael Jallouz 1, Kiril Lazarov 7(5), Gudjon Valur Sigurdsson 2, Marko Kopljar 1, Kamil Syprzak, Filip Jicha 1
Karne: 5/6
Kary: 6 minut

Sport.RIRM

drukuj