MŚ siatkarek. Amerykanki złotymi medalistkami
Reprezentantki Stanów Zjednoczonych wywalczyły tytuł mistrzyń świata w siatkówce. W finałowym meczu rozegranym w Mediolanie pokonały Chinki 3:1. Brązowy medal przypadł w udziale Brazylijkom, które wygrały z gospodyniami turnieju – Włoszkami 3:2.
Amerykanki po emocjonującym finale pokonały Chinki i po raz pierwszy w historii zostały najlepszą drużyną globu. Najwięcej dramaturgii przyniósł czwarty i jak się okazało ostatni set. Azjatki prowadziły już 23:20 i były o krok od doprowadzenia do tie-breaka, lecz wtedy do gry wróciły zawodniczki z Ameryki Północnej. Skuteczne ataki w wykonaniu Foluke Akinradewo oraz Kimberly Hill pozwoliły im wygrać tę partię 26:24, a co za tym idzie całe spotkanie 3:1. Kluczem do zwycięstwa podopiecznych trenera Karcha Kiraly’ego była znakomita postawa w bloku, którym zapunktowali aż czternastokrotnie. Pierwsze skrzypce w ich szeregach grała zdobywczyni 20 punktów, Hill. Dziennie wspierała ją Harmotto Dietzen – 15 pkt. Natomiast po drugiej stronie siatki wyróżniającą się zawodniczką była Chunlei Zeng, która zapisała na swoim koncie 20 oczek.
Chiny – USA 1:3
(25:27, 20:25, 25:16, 24:26)
Chiny: Yuan (11), Zhu (15), J. Yang (7), Wei, Zeng (20), Hui (15), Shan (libero) oraz F. Yang, Wang, Shen (1), Liu (7) i Chen (libero)
USA: Glass (1), Larson-Burbach (6), Murphy (13), Dietzen (15), Hill (20), Akinradewo (14), Banwarth (libero) oraz Fawcett (8), Thompson (1) i Dixon
Mecz o trzecie miejsce również przyniósł sporo emocji i zaciętą walkę. Po dwóch łatwo wygranych setach wydawało się, że zwycięstwo Brazylijek będzie tylko formalnością. Jednak od trzeciej partii coś w ich grze się zacieło. Włoszki momentalnie to wykorzystały i dość niespodziewanie wyrównały stan meczu na 2:2. O wszystkim miał więc zadecydować tie-break. W nim zdecydowanie lepsze były już podopieczne Ze Roberto, które od samego początku dyktowały warunki gry i ostatecznie to one zwyciężyły 15:7, tym samym zapewniając sobie brązowy medal mistrzostw świata. O ich sukcesie zadecydowała przede wszystkim lepsza postawa w ataku (65:52) oraz mniejsza ilość błędów własnych (20:28). W zwycięskim zespole najskuteczniejszą zawodniczką była Sheilla, która zgromadziła na swoim koncie 21 punktów. Z kolei w szeregach włoskich prym wiodła Valentina Diouf, ale jej 31 oczek nie wystarczyło do pokonania Brazylijek.
Włochy – Brazylia 2:3
(15:25, 13:25, 25:22, 25:22, 7:15)
Włochy: Del Core (11), Chirichella (6), Arrighetti (4), Centoni (1), Lo Bianco (1), Costagrande (1), De Gennaro (libero) oraz Diouf (31), Bosetti (8), Folie (1), Piccinini (1) i Ferretti
Brazylia: Castro (21), Jaqueline (18), Rodrigues (14), Claudino (13), Thaisa (10), Lins (5), Camila (libero) oraz Guimaraes, Caixeta i Fabiola
MVP turnieju: Kimberly Hill (USA)
Najlepsza przyjmująca: Zhu Ting (Chiny), Kimberly Hill (USA)
Najlepsza blokująca: Thaisa Menezes (Brazylia), Junjin Yang (Chiny)
Najlepsza libero: Monica De Gennaro (Włochy)
Najlepsza rozgrywająca: Alisha Glass (USA)
Najlepsza atakująca: Sheilla (Brazylia)
Sport/RIRM