fot. Łukasz Grochala/Amp Futbol Polska

ME Amp Futbol 2021. „Biało-Czerwoni” w półfinale!

Reprezentacja Polski w ampfutbolu pokonała Francję (2:0) po golach Kamila Grygiela i awansowała do półfinału mistrzostw Europy. Teraz w sobotę na stadionie Cracovii czeka ich starcie z Hiszpanami.


„Biało-Czerwoni” pokonali Francuzów (2:0) w ćwierćfinale mistrzostw Europy na stadionie Prądniczanki. Bohaterem spotkania był Kamil Grygiel, który zdobył dwie bramki. Najpierw wykorzystał doskonałe podanie Przemysława Świercza, a przy drugim trafieniu świetnie wymanewrował dwóch rywali i pewnie pokonał golkipera rywali, dając licznie zebranej publiczności powody do ogromnej radości.

fot. Łukasz Grochala/Amp Futbol Polska

Dla napastnika „Biało-Czerwonych” to jeden z najlepszych momentów w karierze. Niegdyś wydawało się, że będzie zawodowym piłkarzem, ale będąc obiecującym juniorem Górnika Polkowice został potrącony przez pociąg. Stracił wówczas nogę, lecz nie zapał do sportu. Już kilka miesięcy po wyjściu ze szpitala zaczął treningi ampfutbolu, a pół roku po wypadku debiutował w lidze. Nie zakończył jeszcze pierwszego sezonu gry, gdy otrzymał powołanie do reprezentacji.

Bohaterami dnia znów byli kibice. Fani stworzyli wspaniałą atmosferę, która poniosła „Biało-Czerwonych” do zwycięstwa.

– To nas niesie. Jesteśmy w gazie, fani nas mocno wspierają i liczymy, że z każdym dniem będzie ich coraz więcej i wniosą nas do finału – mówi Kamil Grygiel.

fot. Łukasz Grochala/Amp Futbol Polska

Zachwyceni byli również Francuzi, którzy oklaskami dziękowali kibicom za owację oraz za śpiewy na ich cześć. Okrzyki „Allez les bleus” wyraźnie osłodziły im porażkę.

Półfinałowego rywala Polaków wyłoniło starcie Hiszpanów z Anglikami. W grupie kilkunastu osób dopingujących Wyspiarzy z trybun stadionu Prądniczanki był Owen Coyle, niegdyś menedżer klubów angielskiej Premier League w piłce jedenastoosobowej, m.in. Burnley i Boltonu. W Polsce pojawił się, aby wesprzeć swojego syna, Owena Coyle jr., który jest trenerem ampfutbolowej reprezentacji Anglii.

Podczas tego spotkania wielkim hartem ducha wykazał się David Mendes, który w środę po zremisowanym meczu z Polską (1:1) dowiedział się o śmierci matki. Gwiazda Hiszpanów postanowiła pozostać przy drużynie, a pamięć najbliższej mu osoby kibice i zawodnicy uczcili minutą ciszy.

Mecz Hiszpanów z Anglikami był pierwszym w tym turnieju, który zakończył się dogrywką. W niej najpierw gola strzelił Raymond Westbrook, ale kilka minut później wyrównał Alberto Pino. W rzutach karnych lepsi okazali się Hiszpanie i to oni powalczą z Polską o finał Mistrzostw Europy.

– W środę zremisowaliśmy z nimi 1:1. Teraz będziemy mieli okazję pokazać im, że jednak to my jesteśmy lepsi. Oby ten gaz, który nabraliśmy i ten styl gry pomogą nam zdobyć kilka bramek w sobotnim meczu i awansować do finału Mistrzostw – mówi Grygiel.

Półfinałowe spotkanie Polska – Hiszpania zostanie rozegrane już w sobotę, 18 września, o godzinie 15.00 na stadionie Cracovii. Bezpłatne wejściówki na ten mecz będzie można odbierać już od godziny 13.00 w kasach po obu stronach stadionu. W drugiej półfinałowej parze zmierzą się Turcja i Rosja. Ten mecz odbędzie się o 17.30, także na stadionie „Pasów”.

Amp Futbol Polska/Sport.RIRM

drukuj