LM. Europa w szoku, Wisła lepsza od Barcelony!
Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock sensacyjnie pokonali przed własną publicznością FC Barcelonę 34:31 w meczu 8. kolejki Ligi Mistrzów. Rewelacyjne spotkanie rozegrali Mariusz Jurkiewicz i Nemanja Zelenović, a między słupkami bramki fantastycznie spisali się Marcin Wichary oraz Rodrigo Corrales. Dla Dumy Katalonii to pierwsza przegrana w obecnym sezonie Champions League.
Wicemistrzowie Polski przystąpili do meczu bardzo zmotywowani. Od samego początku grali bardzo skutecznie w ataku. W efekcie po sześciu minutach gry prowadzili już 4:1. Bardzo dobrze prezentował się bramkarz Wisły – Marcin Wichary. Goście nie potrafili złapać właściwego rytmu, zdobywając bramki po indywidualnych akcjach swoich gwiazd. Od stanu 8:5 trzy trafienia z rzędu zaliczyła ekipa z Płocka. To zmusiło szczypiornistów Barcelony do lepszej postawy, ale na posterunku zawsze znajdował się znakomicie dysponowany Wichary. O jego świetnej formie świadczył fakt, iż między 16. a 24. minutą Duma Katalonii zanotowała tylko jedno trafienie. Niestety, Nafciarze stracili pod koniec skuteczność w ataku, a do siatki Wisły zaczęli rzucać przyjezdni. Wicemistrzowie Polski zdołali jednak odpowiedzieć i na przerwę schodzili przy dwóch bramkach przewagi nad renomowanym rywalem (17:15).
Chwilę po przerwie Barcelona zdołała doprowadzić do remisu. Dwa rzuty karne wykorzystał Kirił Lazarov. Pierwszego gola w drugiej części gry płocczanie rzucili dopiero w 35. minucie. Od tego momentu gra gospodarzy znowu zaczęła się zazębiać, a w dodatku nadal na wysokim procencie skuteczności bronił Wichary. W efekcie w 41. minucie Wisła prowadziła 24:20. To podrażniło gości, którzy kolejny raz zaczęli odrabiać straty. Nafciarze mieli jednak w swoich szeregach Mariusza Jurkiewicza, który dzielił i rządził na parkiecie, a w dodatku znakomicie prezentował się drugi z golkiperów wicemistrzów Polski – Rodrigo Corrales. W kolejnych minutach Duma Katalonii nacierała, notując kolejne trafienia, ale gospodarze utrzymywali prowadzenie dzięki skutecznym kontratakom. Gdy w 59. minucie na 34:31 trafił Valentin Ghionea, stało się jasne, że Wisła tego meczu już nie przegra. Ten rezultat utrzymał się do końca spotkania.
Nafciarze odnieśli dzisiaj czwarte zwycięstwo w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. W tabeli grupy B wicemistrzowie Polski zajmują czwartą pozycję z dorobkiem 9 punktów. FC Barcelona, mimo porażki, zachowała pozycję lidera. Hiszpanie zgromadzili dotychczas 13 oczek.
***
Orlen Wisła Płock – FC Barcelona 34:31 (17:15)
Wisła: Wichary, Corrales – Daszek, Wiśniewski, Ghionea 3, Nikcević 2, Kwiatkowski, Rocha 5 (3), Syprzak 5, Racotea 2, Tioumentsev 3, Jurkiewicz 6, Zelenović 7, Montoro 1
Barcelona: Sarić, Vargas – Tomas 2, Arino, Sigurdsson 6, Saubich Mir, Noddesbo, Sorhaindo 1, Entrerrios 3, Sarmiento, Gurbindo, Rutenka 9 (3), Morros, Karabatić 3, Jallouz, Lazarov 7 (3)
Tabela grupy B:
Sport/RIRM