LM. Wyjazdowy remis Vive z Flensburgiem

Remisem 28:28 zakończyło się pierwsze ćwierćfinałowe starcie Ligi Mistrzów pomiędzy SG Flensburgiem-Handewiit a Vive Tauronem Kielce. Losy pojedynku rozstrzygnęły się w widowiskowej końcówce. W ciągu ostatniej minuty, mimo kilku szans, żadna z drużyn nie potrafiła umieścić piłki w bramce rywali.


Spośród ośmiu najlepszych zespołów Europy, tylko jeden skazywany był „na pożarcie”. Chorwackie RK Zagrzeb, mimo że wcześniej uporało się z niemieckim Rhein-Neckar Loewen, nie mogło zagrozić potędze Paris Saint-Germain. Inny francuski zespół – Montpellier HB –  w 1/8 finału stoczył wyrównaną batalię z Flensburgiem. W obu pojedynkach niemiecki klub okazał się minimalnie lepszy (28:27 i 31:30).

SG Flensburg-Handewitt vs KS Vive KielceOd pierwszych minut widać było, którzy szczypiorniści mają największy wpływ na postawę triumfatorów Ligi Mistrzów sprzed dwóch lat. Akcje ofensywne gospodarzy nakręcali Rasmus Lauge Schmidt i Holger Glandorf. Po dobrze wykonanym rzucie karnym przez Tobiasa Reichmanna na tablicy wyników wyświetlił się rezultat 5:5, a wszystkie trafienia Flensburga były zasługą wcześniej wspomnianego duetu.

Przez długi czas inicjatywa należała do gości, którzy obejmowali prowadzenie dzięki skutecznym zagraniom Karola Bieleckiego (6:7), Michała Jureckiego (7:8), Denisa Bunticia (8:9) i Ivana Cupicia (9:10). Na przerwę podopieczni Talanta Dujszebajewa schodzili wygrywając 14:13 po tym, jak obronę miejscowych sforsował Krzysztof Lijewski.

SG Flensburg-Handewitt vs KS Vive KielcePo powrocie na boisko Vive szybko zdobyło gola i po raz pierwszy prowadziło różnicą dwóch bramek. Później było już znacznie gorzej. Przypomniał o sobie duet Rasmus Lauge Schmidt – Holger Glandorf (22:19). Kielczanie poprawili swoją grę, gdy między słupkami Sławomira Szmala zastąpił Marin Sego. Dwukrotnie skuteczny na linii siódmego metra był Ivan Cupić, zaś gola na 26:26 wywalczył Manuel Strlek. Ten sam zawodnik chwilę przed końcową syreną odpowiedział na udaną próbę Lasse Svana Hansea, ustalając rezultat na 28:28.

Co prawda, obie drużyny miały jeszcze swoje szanse. Dobrze spisywali się jednak bramkarze, a nie brakowało również indywidualnych błędów. Ostateczny wynik można uznać za korzystny dla mistrzów Polski. Rewanż rozegrają bowiem u siebie w Hali Legionów.

* * *

SG Flensburg-Handewitt – Vive Tauron Kielce 28:28 (13:14)

Flensburg-Handewitt: Mattias Andersson, Kevin Moller – Holger Glandorf 11, Rasmus Lauge Schmidt 7, Lasse Svan Hansen 6, Anders Eggert 2(2), Thomas Mogensen 1, Kentin Mahe 1, Tobias Karlsson, Hampus Wanne, Petar Djordjić, Johan Jakobsson, Henrik Toft Hansen, Jim Gottfridsson, Bogdan Radivojević, Kresimir Kozina
Kary: 2 minuty
Karne: 2/2

Vive: Sławomir Szmal, Marin Sego – Ivan Cupić 5(2), Michał Jurecki 4, Krzysztof Lijewski 4, Tobias Reichmann 4(2), Manuel Strlek 3, Karol Bielecki 3(2), Uros Zorman 2, Julen Aguinagalde 1, Mateusz Jachlewski 1, Denis Buntić 1, Piotr Chrapkowski, Mateusz Kus, Paweł Paczkowski
Kary: 10 minut
Karne: 6/6

Sport.RIRM

drukuj