Kwalifikacje do IO. Udana inauguracja biało-czerwonych!
Polscy siatkarze od zwycięstwa rozpoczęli zmagania w turnieju kwalifikacyjnym do tegorocznych igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Podopieczni Stephane’a Antigi pokonali Serbów 3:1 (22:25, 25:18, 25:23, 25:21).
Biało-czerwoni nie mieli dziś łatwego zadania. Serbia, choć ostatnio słabo rozpoczyna imprezy o najwyższą stawkę, zawsze należy do największych faworytów rywalizacji. Dodatkowym zmartwieniem Stephane’a Antigi były urazy jego podopiecznych. Do pełni sił dopiero niedawno powrócili Michał Kubiak i Mateusz Mika. Poza składem reprezentacji znalazł się kontuzjowany Piotr Nowakowski.
Polacy dobrze rozpoczęli – na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:5. Seria niepotrzebnych błędów sprawiła, że rywale doprowadzili do remisu (10:10). Wtedy na siatce zatrzymany został Aleksandar Atanasijević (12:10). Wydawało się, że mistrzowie świata pójdą za ciosem i powrócą do dobrej gry. Nic z tych rzeczy – odbudowana Serbia nie zamierzała odpuszczać, a przed decydującą częścią seta przegrywała różnicą jednego oczka (16:15). W końcówce podopieczni Nikoli Grbicia odskoczyli na dwa punkty (18:20). Biało-czerwoni podjęli walkę. Nie pomógł jednak nawet as serwisowy w wykonaniu Bartosza Kurka. Partię zakończył autowy atak Michała Kubiaka (22:25).
W kolejnej odsłonie nasi siatkarze nie powtórzyli wcześniejszych błędów i całkowicie zdominowali przeciwników. Szybko zbudowali pięciopunktową przewagę i kontrolowali wydarzenia na parkiecie (10:5). Przed drugą przerwą techniczną udanym zbiciem popisał się Bartosz Kurek (16:11), zaś po wznowieniu gry skuteczny blok odnotowali Mateusz Mika i Karol Kłos (20:13). Pracę całej drużyny zwieńczył wprowadzony na jedną akcję Rafał Buszek (25:18).
Trzeci set był już zdecydowanie bardziej zacięty, a obie reprezentacje miały świadomość ogromnej wagi widowiska. Serbowie przez długi czas byli o krok od doprowadzenia do remisu. Swego dopięli dopiero w końcówce, gdy na tablicy wyników wyświetlił się korzystny dla nich rezultat 19:18. W trudnym momencie imponującym asem serwisowym popisał się Mateusz Bieniek. Chwilę później dołączył do niego Bartosz Kurek, który dodatkowo świetnie spisywał się w ataku. Zawodnik Resovii precyzyjnym zbiciem zakończył trzecią odsłonę (25:23).
W czwartej partii biało-czerwoni przegrywali już 6:11, jednak szybko odrobili straty i złapali kontakt z przeciwnikiem (11:13). Prawdziwy koncert dali po drugiej przerwie technicznej. Spustoszenie swoją zagrywką robił Kurek, a całe spotkanie rozstrzygnęło udane zagranie Fabiana Drzyzgi (25:21).
Podopieczni Stephane’a Antigi zrobili pierwszy krok w kierunku awansu do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Jutro czeka ich dzień odpoczynku, zaś w czwartek i piątek podejmą kolejno Belgów i Niemców.
* * *
Polska – Serbia 3:1
(22:25, 25:18, 25:23, 25:21)
Polska: Bartosz Kurek (26), Karol Kłos (5), Mateusz Bieniek (12), Grzegorz Łomacz (2), Michał Kubiak (11), Mateusz Mika (18), Paweł Zatorski (libero) oraz Fabian Drzyzga (1), Dawid Konarski, Rafał Buszek (1), Marcin Możdżonek (2), Damian Wojtaszek (libero)
Serbia: Uros Kovacević (15), Nemanja Petrić (6), Dragan Stanković (6), Nikola Jovović (2), Aleksandar Atanasijević (26), Marko Podrascanin (5), Neven Majstorović (libero) oraz Milan Katić, Marko Ivović (6), Aleksa Brdjović, Aleksandar Okolić
Sport.RIRM