Kilka metrow od obrony DMŚ

Żużlowcy reprezentacji Polski zajęli drugie miejsce w Drużynowym Pucharze Świata w Bydgoszczy. Broniący tytułu biało-czerwoni przegrali o jeden punkt z Duńczykami (38). Trzecie miejsce zajęła Australia (36), a czwarte Wielka Brytania (16).

Pierwszą serię fenomenalnie rozpoczęli podopieczni Marka Cieślaka wygrywając wszystkie swoje biegi. Walki nie brakowało w każdej odsłonie, ale najciekawiej było w drugiej. Najsłabszy na starcie Janusz Kołodziej po trzech okrążeniach minął rywali i na mecie był pierwszy.

Australijczycy już w szóstym wyścigu skorzystali z jokera. W tej roli pojechał Chris Holder, który po bezbłędnym wyjściu nie dał szans rywalom. Po dwóch seriach prowadziła Polska (18 pkt) przed Australią (14), Danią (13) i Wielką Brytanią (6).

Limit jokerów rywale biało-czerwonych wykorzystali w biegu dziesiątym. Zastępując swoich kolegów pod taśmą ustawili się Nicki Pedersen (Dania) oraz Tai Woffinden (Wielka Brytania). Dzięki zwycięstwu tego pierwszego Duńczycy wrócili do walki o trofeum. Po 12 wyścigach objęli prowadzenie (26 pkt), mając punkt przewagi nad Polską.

Wybrańcy Cieślaka w czwartej serii startów zanotowali najgorszy wynik w całych zawodach. Krzysztof Kasprzak zdobył zaledwie jeden punkt, jeszcze gorzej poszło Kołodziejowi. Kwestia tytułu musiała rozstrzygnąć się w ostatniej serii, w której o rozstawieniu decydowali menedżerowie.

Już po pierwszym biegu zawody rozpoczynały się praktycznie od nowa. Dwa punkty Kasprzaka i fenomenalna walka Harrisa, który przywiózł za plecami Duńczyka Madsa Korneliussena, spowodowały, że reprezentacje Danii i Polski miały po 33 punkty. Jeszcze goręcej zrobiło się po biegu 18., w którym kapitan biało-czerwonych, Hampel, rozprawił się z Pedersenem.

W przedostatnim wyścigu Piotr Protasiewicz, wynosząc się tuż przy bandzie, został przez nią wciągnięty i upadł na tor. Sędzia zawodów, Brytyjczyk Jim Lawrence, wykluczył Polaka, a w powtórce Peter Kildemand przywiózł zaledwie jeden punkt.

Takiego scenariusza nie spodziewał się chyba nikt. Przed ostatnim biegiem Polska oraz Dania miały po 36 punktów. Wszystko było w rękach Kołodzieja i Nielsa-Kristiana Iversena. Od startu popularny „Koldi” jechał za Australijczykiem Darcy Wardem, a za plecami miał Duńczyka. Na wyjściu z ostatniego łuku Polak został wyprzedzony.

To oznaczało, że Duńczycy zrewanżowali się biało-czerwonym za ubiegłoroczny finał, który także rozstrzygnął się w ostatniej fazie. Wówczas Jarosław Hampel przyjechał przed Michaelem Jepsenem Jensenem. Tym razem szczęście uśmiechnęło się do gości, którzy zdobyli po raz piąty w historii Drużynowy Puchar Świata.

Wyniki:

1. Dania           38 pkt

   (Nicki Pedersen 17, Niels-Kristian Iversen 11, Peter Kildemand 7, Mads Korneliussen 3)

2. Polska          37

   (Krzysztof Kasprzak 11, Jarosław Hampel 11, Piotr Protasiewicz 9, Janusz Kołodziej 6)

3. Australia       36

   (Jason Doyle 13, Chris Holder 11, Darcy Ward 10, Troy Batchelor 2)

4. Wielka Brytania 16

   (Tai Woffinden 12, Chris Harris 4, Simon Stead 0, Daniel King 0)

Najlepszy czas uzyskali w trzecim wyścigu Piotr Protasiewicz i w szóstym Chris Holder – 62.25 s. Widzów: 6 000.

PAP

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl