IO w Rio 2016. Polacy zgodnie z planem, 3:0 z Egiptem

Zgodnie z planem polscy siatkarze rozpoczęli walkę na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. Białoczerwoni bez większych problemów rozprawili się z reprezentacją Egiptu, nie pozwalając rywalom na ugranie choćby jednego seta.


Dzisiejsze starcie z zespołem z Afryki miało być dla podopiecznych Stephane’a Antigi jedynie przetarciem przed wtorkową rywalizacją z dużo silniejszym Iranem oraz udanym początkiem olimpijskich zmagań w Rio. Trener polskiej kadry w wyjściowym składzie postawił tym razem na Bartosza Kurka kosztem Dawida Konarskiego, który w ostatnich tygodniach był podstawowym atakującym biało-czerwonych.

I set

Grzegorz £omacz, Piotr Nowakowski, Micha³ Kubiak, Pawe³ Zatorski, Ahmed El KotbZgodnie z przedmeczowymi przypuszczeniami, Polacy od początku przejęli kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami i po przesuniętej „krótkiej” Karola Kłosa prowadzili 7:5. Chwilę później przewaga mistrzów świata wzrosła do trzech oczek, gdy udanie na kontrze zachował się Bartosz Kurek (13:10). Rywale w żaden sposób nie potrafili zbliżyć się do naszej drużyny, a po efektownym zbiciu Mateusza Bieńka o czas na żądanie poprosił Sherif El Shemerly (20:14). Krótka przerwa nie wybiła jednak z rytmu naszych siatkarzy, którzy wygrali premierowego seta 25:18.

II set

Pawe³ Zatorski, Abd Elhalim Mohamed Abou, Hossam Abdalla, Ahmed El KotbDruga partia miała już nieco inny przebieg gry. Tym razem to Egipcjanie uzyskali inicjatywę na parkiecie, szybko wypracowując sobie kilkupunktową przewagę (4:7). Kiedy sprytnym atakiem popisał się Ahmed El Kotb, Stephane Antiga zmuszony był przywołać swoich zawodników do siebie (5:9). Uwagi ze strony francuskiego szkoleniowca pozytywnie wpłynęły na jego podopiecznych. Po atomowym uderzeniu Bartosza Kurka na tablicy świetlnej widniał bowiem wynik 10:10.

Będący na fali biało-czerwoni w dalszej fazie seta poszli za ciosem, w efekcie czego – dzięki bardzo dobrej postawie Mateusza Bieńka na zagrywce – odskoczyli przeciwnikom na dystans trzech punktów (18:15). Końcowe fragmenty drugiej odsłony nie przyniosły większych emocji. Polacy, między innymi za sprawą asa serwisowego w wykonaniu Mateusza Miki, triumfowali w tej części spotkania 25:20.

III set

Ostatni, jak się później okazało, set ponownie przebiegał pod wyraźnie dyktando mistrzów świata. Dość powiedzieć, że Polacyjuż na pierwszej przerwie technicznej prowadzili 8:1 po autowym zbiciu Ahmeda Abdelhay’a, a gdy skutecznie z przechodzącej piłki zaatakował Mateusz Bieniek, przewaga naszego zespołu wynosiła dziesięć oczek (13:3). Zawodnicy z Czarnego Lądu, poza pojedynczymi próbami Omara Hassana, nie mieli żadnym argumentów po swojej stronie. Stephane Antiga, widząc co dzieje się na boisku, dał szansę gry zmiennikom, którzy – na czele z Rafałem Buszkiem oraz Piotrem Nowakowskim – dopełnili jedynie formalności (21:12), pieczętując triumf biało-czerwonych w całym meczu (25:17).

Polacy udanie rozpoczęli zatem przygodę z turniejem olimpijskim w Rio. We wtorek, w swoim kolejnym spotkaniu w trakcie igrzysk, zmierzą się z reprezentacją Iranu (godz. 22:05).

***

Polska Egipt 3:0
(25:18, 25:20, 25:17)

Polska: Bartosz Kurek (12), Grzegorz Łomacz, Michał Kubiak (12), Mateusz Mika (8), Mateusz Bieniek (10), Karol Kłos (6), Paweł Zatorski (libero) oraz Dawid Konarski, Fabian Drzyzga, Rafał Buszek (2), Bartosz Bednorz i Piotr Nowakowski

Egipt: Mohamed Abou (9), Mamdouh Abdelrehim (5), Ahmed Afifi (4), Hossam Abdalla (2), Mohamed Moneim (4), Ahmed El Kotb (8), Ahmed Abdelaal (libero) oraz Ahmed Abdelhay (2), Ashraf Abouelhassan, Mohamed Thakil i Omar Hassan (1)

Sport.RIRM

drukuj