Liga Światowa. Niespodzianka stała się faktem, Francuzi ze złotym medalem!
Reprezentacja Francji, dość niespodziewanie, zdobyła złoty medal Ligi Światowej. W finale Trójkolorowi pokonali Serbię 3:0 (25:19, 25:21, 25:23) i po raz pierwszy w historii wygrali te prestiżowe rozgrywki.
Ekipę znad Sekwany do zwycięstwa poprowadził Earvin N’Gapeth. 23-letni przyjmujący zapisał na swoim koncie 16 punktów, atakując z ponad 50-procentową skutecznością oraz posyłając trzy asy serwisowe i zaliczając również jeden blok. W nagrodę został wyróżniony najbardziej wartościowym zawodnikiem (MVP) turnieju finałowego Ligi Światowej, który w tegorocznej edycji odbył się w brazylijskim Rio de Janeiro.
I set
Spotkanie od samego początku układało się po myśli zawodników Laurenta Tillie. Dobre zagrywki Kevina Tillie oraz skuteczne kontry w wykonaniu Antonina Rouziera spowodowały, że Francuzi stosunkowo szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę (0:5). Co prawda Serbowie niedługo później doprowadzili do remisu, przede wszystkim dzięki świetnej postawie Aleksandra Atanasijevicia, jednak od stanu 7:7 na parkiecie niepodzielnie rządziła już drużyna znad Sekwany (10:13, 16:20). Earvin N’Gapeth i spółka bezlitośnie wykorzystywali wszelkie nadarzające się okazje do skończenia swoich ataków, w efekcie czego pierwsza partia padła ich łupem (19:25).
II set
Drugą odsłonę meczu lepiej rozpoczęli siatkarze z Bałkanów, od dwupunktowego prowadzenia po kolejnym asie serwisowym Aleksandra Atanasijevicia (4:2). Rozdrażnieni takim obrotem sprawy Trójkolorowi niemal natychmiast odrobili straty, a kiedy skutecznie z „pipe’a” uderzył Earvin N’Gapeth wypracowali minimalną zaliczkę na pierwszej przerwie technicznej (7:8). W dalszej części seta kibice zgromadzeni w hali w Rio de Janeiro byli świadkami prawdziwej wymiany ciosów, ponieważ żaden z zespołów nie potrafił uzyskać większej przewagi (10:10, 14:14). Dopiero efektowna „czapa” oraz przesunięta krótka w wykonaniu Nicolasa Le Goffa pozwoliły Francuzom odskoczyć na trzy oczka (17:20). Jak się później okazało, podopieczni Nikoli Grbicia nie byli już wstanie powrócić do gry. Zepsuta zagrywka Aleksandra Okolicia zakończyła drugą partię (21:25).
III set
Wyraźnie podrażnieni Serbowie obiecująco otworzyli kolejnego seta, po udanym zbiciu Urosa Kovacevicia prowadzili bowiem 7:5. Wkrótce Trójkolorowi, za sprawą udanego bloku Kevina Le Roux, zdołali wyrównać i gra znów toczyła się punkt za punkt (11:11, 16:16). Prawdziwe emocje zaczęły się po drugiej przewie technicznej. Siatkarze z Bałkanów, dzięki znakomitej postawie w polu serwisowym Sasy Starovicia, wypracowali cztery oczka zapasu (22:18) i wydawało się, że pewnie zmierzają po zwycięstwo w tej części spotkania. Ostatnie akcje należały jednak do Francuzów, a konkretnie do Antonina Rouziera, który skutecznym atakiem z prawego skrzydła zapewnił swojej reprezentacji wygraną w całym meczu 3:0 i tym samym złoty medal Ligi Światowej.
***
Serbia – Francja 0:3
(19:25, 21:25, 23:25)
Serbia: Aleksandar Atanasijević (10), Uros Kovacević (7), Srećko Lisinac (7), Nikola Kovacević (5), Marko Podrascanin (4), Nikola Jovović (1), Neven Majstorović (libero) oraz Sasa Starović (4), Marko Ivović (3), Dragan Stanković (3), Nemanja Petrić (1), Ivan Kostić (1), Aleksandar Okolić i Nikola Rosić (libero)
Francja: Antonin Rouzier (17), Earvin Ngapeth (16), Nicolas Le Goff (7), Kevin Tillie (6), Kevin Le Roux (6), Benjamin Toniutti, Jenia Grebennikov (libero)
Mecz o 3. miejsce:
USA – Polska 3:0 [opis]
(25:22, 25:23, 25:23)
Nagrody indywidualne turnieju finałowego Ligi Światowej 2015:
Najlepszy zawodnik (MVP): Earvin N’Gapeth (Francja)
Najlepszy atakujący: Aleksandar Atanasijević (Serbia)
Najlepszy rozgrywający: Benjamin Toniutti (Francja)
Najlepsi środkowi: Maxwell Holt (USA), Srećko Lisinac (Serbia)
Najlepsi przyjmujący: Earvin N’Gapeth (Francja), Michał Kubiak (Polska)
Najlepszy libero: Paweł Zatorski (Polska)
Sport.RIRM