Ekstraklasa. Lechia wciąż bez formy, remis z Pogonią
Lechia Gdańsk zremisowała na własnym stadionie z Pogonią Szczecin 1:1 w meczu 3. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Bramki zdobyli Adam Buksa oraz Łukasz Zwoliński. Wynik spotkania został rozstrzygnięty już w pierwszej połowie. Druga w ogóle nie zasługuje na komentarz…
Potencjalnie Lechia to czub tabeli. Realnie, niestety dla gdańskich kibiców, przynajmniej po dwóch kolejkach strefa spadkowa… Podopieczni Jerzego Brzęczka z pewnością chcieli udowodnić swojej publiczności, że stać ich zdecydowanie na więcej. Zadanie do łatwych nie należało, chociaż równocześnie nie był to piłkarski Mount Everest. Naprzeciw stanął pogromca mistrzów Poslki z pierwszej kolejki, Pogoń Szczecin. Portowcy dysponują w ataku bronią, która może w pojedynkę wygrywać mecze. Mowa oczywiście o najlepszym strzelcu zespołu, Łukaszu Zwolińskim. 22–latek godnie zastąpił Marcina Robaka, najpierw po kontuzji, a terez po transferze do Lecha Poznań.
Niezbyt ciekawy pierwszy kwadrans spotkania zakończył się obiecująco. Na czterdziestym metrze przed bramką rywali piłkę Rafałowi Murawskiemu odebrał Ariel Borysiuk, natychmiast uruchamiając zagraniem w pole karne Adama Buksę, który pewnym strzałem otworzył wynik meczu. Szczecinianie próbowali odrobić straty, ale Marko Marić bez problemu poradził sobie ze strzałem Adama Frączczaka. Piłkarze Czesława Michniewicza dopięli swego w 22. minucie. Łukasz Zwoliński uderzył na bramkę Maricia, a futbolówka odbiła się jeszcze od nogi Ariela Borysiuka, co zmyliło golkipera miejscowych.
Pogoń zdecydowała się pójść za ciosem i już chwilę później na uderzenie zdecydował się Frączczak. Futbolówka trafiła w plecy Jakuba Wawrzyniaka i tylko znakomity refleks Maricia uchronił gospodarzy od utraty gola. Obie ekipy jeszcze przed przerwą dążyły do trafienia, dającego przewagę. Najpierw pojedynek z Dawidem Kudłą przegrał Stojan Vranjes, a następnie dogodną okazję zmarnował Zwoliński.
Drugą część gry lepiej rozpoczęli przyjezdni. Bliski szczęścia był Jakub Czerwiński, ale stoper Portowców minimalnie chybił. Na strzał zza szesnastki zdecydował się jeszcze Mateusz Matras, jednak piłka po jego strzale minęła słupek bramki, strzeżonej przez Maricia. I to by było na tyle… Ktokolwiek znalazłby jeszcze goną uwagi akcję, mógłby równać się z Sherlockiem Holmesem. Delikatnie mówiąc, niezbyt ciekawa druga połowa i podział punktów na zakończenie ligowego dnia.
Lechia Gdańsk wydostała się ze strefy spadkowej i plasuje się na 11. miejscu. Pogoń Szczecin z dorobkiem pięciu punktów zajmuje 5. lokatę.
***
Lechia Gdańsk – Pogoń Szczecin 1:1 (1:1)
Adam Buksa 14’ – Łukasz Zwoliński 22’
Lechia: Marko Marić – Grzegorz Wojtkowiak, Rafał Janicki, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak – Ariel Borysiuk, Stojan Vranjes – Maciej Makuszewski (70’ Michał Mak), Sebastian Mila (59’ Piotr Wiśniewski), Bruno Nazario – Adam Buksa (32’ Grzegorz Kuświk)
Pogoń: Dawid Kudła – Adam Frączczak, Jarosław Fojut, Jakub Czerwiński, Ricardo Nunes – Mateusz Matras, Rafał Murawski – Karol Danielak (83’ Robert Obst), Patryk Małecki (73’ Takuya Murayama), Mateusz Lewandowski (71’ Dominik Kun) – Łukasz Zwoliński
Żółte kartki: Bruno Nazario, Mario Maloca, Piotr Wiśniewski, Rafał Janicki, Ariel Borysiuk (Lechia) oraz Jakub Czerwiński, Mateusz Matras (Pogoń)
Sport.RIRM