Zamyślenia wielkopostne


Pobierz Pobierz

Poniedziałek po III niedzieli W. Postu

Święty proboszcz
– patronem roku kapłańskiego

Kochani moi!


Ojciec Święty Benedykt XVI,
w piątek 19 czerwca 2009r.,
w uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa
i w 150 rocznicę narodzin dla nieba Jana Marii Vianneya
ogłosił światu rozpoczęcie Roku Kapłańskiego.

Dla jaśnieoświeconych proboszcz i to ze wsi
niewiele znaczy.
Dla nas to święty Proboszcz
i patron wszystkich kapłanów.

Urodził się 8 maja 1786r. w Dardilly koło Lyonu.
Rodzice – Mateusz i Maria mieli sześcioro dzieci
i dwunastohektarowe gospodarstwo.
Janek pasał krowy i owce,
robił na kulce skarpety
i lubił opowiadać wydarzenia biblijne.

Jaki ja wtedy byłem szczęśliwy – wspomina.
Miałem czas na modlitwę, rozmyślania
i myślałem o swojej duszy.

Szalała rewolucja.
Zamykano szkoły, kościoły.
Kapłanów skazywano na gilotynę.
Ukrywający się ksiądz, w szopie u Vianeyów,
udzielił Jankowi pierwszej Komunii Świętej.
Do szkoły Jan poszedł dopiero, gdy miał 19 lat.

Dobry proboszcz Balley przygotował go
do seminarium.
Nauka przychodziła mu trudno.
Wie tyle, a nawet mniej, co proboszcz na wsi
– mówił profesor
Dnia 13 sierpnia 1815r.
otrzymał święcenia kapłańskie.

Trzy lata był wikariuszem u swego opiekuna
i wychowawcy ojca Balleya
i był jego spowiednikiem.
Wikariusz, spowiednikiem proboszcza?

Po śmierci proboszcza został mianowany
proboszczem Arsen – Dembes.
Drogę do Ars wskazał
księdzu Janowi chłopiec.
Proboszcz mu podziękował:
Ty mi wskazałeś drogę do Ars,
ja ci wskażę drogę do nieba.

O ludziach z Ars mówili:
Tym się różnią od bydła, że są ochrzczeni.
A parafian w Ars
było tylko 230 – z dziećmi.

Czuję się tu szczęśliwy.
Mogę żyć w ubóstwie.
Jestem sam, mogę pokutować
i modlić się ile chcę.

O czwartej rano był już w kościele.
Boże mój, jeśli nie potrafię Ci powiedzieć
w każdej chwili, ze Cię kocham,
to niech serce moje mówi Ci tyle razy
ilekroć uderza.

Wszystko co miał, rozdawał biedniejszym.
Starannie przygotowywał kazania,
przez cały tydzień!
A mówił prosto:

Niedziela jest dniem Boga.
Nie wolno jej kraść.
Kradzionym nikt się nie wzbogacił.

Ach jaki wielki jest kapłan.
Gdyby to zrozumiał – to by umarł.
Kapłan nie jest kapłanem dla siebie.
Nie daje sobie rozgrzeszenia,
On jest dla was.

Kiedy brakowało mi sił,
biegałem do tabernakulum,
jak pies do swojego Pana.

Na spowiedź w Ars czekali ludzie
czasem trzy dni.
Diabeł się wściekał.
Spowiadała się cała Francja.

Czwartego sierpnia 1859r. przy konfesjonale
czekały tysiące ludzi.
Nie przyszedł proboszcz.
W nocy przyjął wiatyk.

Jaki dobry jest mój Pan!
Przychodzi do mnie, kiedy ja do Niego
przyjść już nie mogę.

Zmarł święty Proboszcz.

Parafianie pogrzebali go w kościele.
Wkrótce rozpoczęto budowę bazyliki.
W 1905r Pius X beatyfikował Proboszcza z Ars,
a Pius XI przy kanonizacji w 1925r.
ogłosił go patronem proboszczów.

Nic nie pobudował, tylko spowiadał
i Święty?
Tak.
Wystarczy modlić się,
spowiadać
i święcie odprawiać Mszę świętą.

drukuj