Spróbuj pomyśleć


Pobierz Pobierz

Szczęść Boże!

„Słowo diament pochodzi od greckiego adamas – niepokonany, diament jest najtwardszym materiałem na świecie. Aczkolwiek jego występowanie jest zdecydowanie unikatowe, tworzony jest przez hojnie występujący w przyrodzie pierwiastek – węgiel. Atomy węgla są połączone krótkimi, mocnymi wiązaniami w sześciennej, krystalicznej siatce. Krystalizacja przebiega w ekstremalnych warunkach, gdy ciśnienie przekracza 700 00 kilogramów na centymetr kwadratowy, a temperatura jest wyższa od 1 300 °C, co odpowiada warunkom na głębokości około 100-200 km pod powierzchnią skorupy ziemskiej. Dzięki swej twardości diament potrafi wędrować z wnętrza skorupy ziemskiej na jej powierzchnię, gdzie jest wypychany przez skały wulkaniczne, w których jest osadzony.”
Któż lepiej od działającej dopiero od 2005 r. a już odnoszącej wielkie sukcesy czeskiej spółki DIAMONDS INTERNATIONAL CORPORATION – D.I.C. a. s. (akciová společnost) potrafi odpowiedzieć na pytanie: jak powstaje diament? I po co ta wiedza komuś, kto nie ma większych ambicji niż zwykły węgiel skazany na ogrzewanie innych, obwieszonych diamentami?
Otóż nauka z procesu przekształcania się węgla w diament płynie taka, że ekstremalnie trudne warunki, skrajnie niekorzystne, najbardziej wrogie mogą stworzyć diamenty, co wprawdzie zdarza się wyjątkowo, ale dodaje otuchy pokładom zwykłego węgla będącego przecież surowcem, z którego powstają diamenty. Powstają wtedy, kiedy atomy węgla łączą się ze sobą krótkimi, mocnymi wiązaniami według naturalnego wzoru krystalizacji. Czy tu nie przychodzi na myśl analogia z krótkimi mocnymi wiązaniami według naturalnego wzoru nie rozrywalnie łączącymi małżeństwo mężczyzny i kobiety oraz ich potomstwo? Wypowiadając się o rodzinie, najłatwiej sięgać do przepastnych zasobów Kościoła, w których od pierwszych kart Biblii po ostatnie słowa papieża Franciszka można znaleźć niezmienne poparcie dla rodzinnych więzi.
A co na temat rodziny ma do powiedzenia największy światowy autorytet w zakresie szeroko pojętej wiedzy przyrodniczej, obwołany narodowym skarbem Wielkiej Brytanii, sir David Frederick Attenborough, który nieraz o to pytany, odżegnywał się od wiary w Boga, choć przyznał, że nie uważa, iż ewolucja jest przeciwna wierze w Boga. W 2009 sir David powiedział w programie BBC – Life (2009), Ep. 3 – Ssaki: „Wszystkie ssaki, w tym my sami, mają ten sam zestaw zwycięskich cech: ciepłostałość, nadzwyczajne układy zmysłów i wysoko rozwiniętą inteligencję. I wszystkie te cechy jakościowe przyczyniły się do ich i naszego sukcesu. Ale może najważniejsza ze wszystkich cecha mieści się w sile naszych więzi rodzinnych. To rodziny tworzone przez ssaki podbiły Ziemię.”
A więc widziane i z najwyższej i z najdalszej perspektywy silne więzi rodzinne zajmują pierwsze miejsce wśród źródeł sukcesu, i to nie tylko zbiorowego i to w skali taksonu monofiletycznego gromady ssaków, jak chce Attenborough, ale przede wszystkim sukcesu indywidualnego osoby ludzkiej, człowieka, któremu Bóg i tak pozwolił czynić ziemię sobie poddaną. Łatwo nam przyjdzie wymienić przykłady ludzi, których źródła sukcesu tkwiły w silnej więzi rodzinnej, których krystalizacja w diament nastąpiła w skrajnie trudnych warunkach, których twardość charakteru wyniosła z biedy i przeciętności na szczyty społecznego uznania, a nawet zaprowadziła do świętości.
Przyjrzyjmy się życiorysom ojców naszej niepodległości odzyskanej w 1918r., umocnionej w przeciągu kilku lat następnych i znowu utraconej w 1939r. Przyjrzyjmy się warunkom, w jakich krystalizowały się i wydobywały na powierzchnię takie diamenty, jak Jan Paderewski, Józef Piłsudski, Roman Dmowski i Wojciech Korfanty. Czy ówczesne warunki były łatwiejsze niż obecne, w 2013r.?Jeśli było trudniej za cara i kajzerów, w czasach bezwzględnej cenzury, rusyfikacji i germanizacji, kiedy strach przed cesarskim szpiclem, szubienicą, zsyłką i twierdzą paraliżował tak wielu, to dlaczego dzisiaj, w dobie telefonii komórkowej, internetu oraz kilku wiarygodnych i liczących się mediów elektronicznych i drukowanych trudno dostrzec równie skutecznych świeckich przywódców – zdolnych do uratowania narodu przed zagładą. W tym określeniu nie ma żadnej przesady, skoro już zostaliśmy zdziesiątkowani. Nawet w czasie największych prześladowań i represji za polskość zaborcom i okupantom nie udało się zdziesiątkować narodu. Jako całość zostaliśmy zdziesiątkowani dopiero w XXIw.
Pod koniec pierwszej dekady po przystąpieniu do Unii Europejskiej Polska została zepchnięta na końcowe miejsca w rankingach społeczno – ekonomicznych, co okazało się aż tak mocnym powodem wyludnienia, że w krótkim czasie zostaliśmy dosłownie zdziesiątkowani, licząc po stronie strat wypędzonych z ojczyzny przez biedę i brak perspektyw 2 do 3 milionów Polaków oraz nienarodzone w Polsce dzieci, a pomijając przedwczesne zgony z powodu umyślnego demontażu systemu ochrony zdrowia. Jest więc nasze celowo wyludniane terytorium pilnie przygotowywane pod kolonizację, a właściwie pod rekolonizację.
Przyspieszeniu ulega także przysposabianie dzieci tych z nas, którzy nie chcą rzucić ziemi, skąd nasz ród, do nowych ról potrzebnych panom Europy. Nie ma żadnych wątpliwości co do faktu, że pomysł na Federację Europejską jest wprowadzany w życie przez partie Zielonych. Pozornie ideowe zaangażowanie partii Zielonych w ochronę środowiska jest w rzeczywistości wypełnianiem zleceń na rzecz gospodarki hegemona Unii Europejskiej. Ta gospodarka kwitnie, bo siłami Zielonych i namiestników pozbyła się zagranicznej konkurencji i równocześnie zapewniła sobie stały dopływ taniej siły roboczej z polikwidowanych zakładów. Zielonym należy się nagroda. Tą nagrodą są ciała naszych dzieci na tworzonym przez Platformę Obywatelską i Polskie Stronnictwo Ludowe europejskim placu zabaw dla pedofilów. Po skandalu w Stuttgarcie wiosną tego roku wiadomo, że do istniejących na terenie Niemiec farm zwierząt udostępnianych zoofilom, nie szybko dołączą przedszkola udostępniane pedofilom. Przynajmniej nie tak szybko jak by tego chcieli tacy kluczowi politycy Zielonych jak „czerwony Danny z przedszkola”, czyli Daniel Cohn-Bandit czy też Hans-Christan Stroebele, który zadbał o to, aby Zieloni byli nie tylko awangardą walki o wychowywanie dla homoseksualizmu i pedofilii, ale i dla legalnego kazirodztwa.
Czy pod wpływem tak potwornego ciśnienia i piekielnej wręcz temperatury w niezwykle bogatych złożach polskiego węgla krystalizują się diamenty? Oczywiście, że tak. Są wśród nich i Piotr Duda, realny przewodniczący NSZZ SOLIDARNOŚĆ i Karolina i Tomasz Elbanowscy, inicjatorzy akcji „Ratujmy maluchy”. Gdyby postulowane przez nich referendum edukacyjne wnioskowane przez niemal milion osób podzieliło losy referendum w sprawie wieku emerytalnego popartego przez ponad 2 miliony Polaków, mądra kanclerz powinna wymienić ekipę na trochę bardziej wiarygodną. Chyba, że problemy ze skleceniem rządu nie pozwalają jej na błahostki, które i ta załatwią Zieloni.

Z Panem Bogiem

dr Zbigniew Hałat

(Poza nagraniem: rozszerzenia przekraczające pojemność czasową radiowego felietonu znajdą Państwo na stronie www.halat.pl ; tamże przypisy, odnośniki i ilustracje.)

drukuj