Z dawna Polski Tyś Królową

Nasza Ojczyzna jest krajem, w którym w sposób szczególny ujawnia się nierozerwalny związek między Narodem a Kościołem, co wynika z historii i tradycji. Podkreślali to wielcy Polacy – Prymas Tysiąclecia i Ojciec Święty Jan Paweł II. Nie dziwi zatem, że w sierpniu uroczystości religijne przeplatają się z uroczystościami upamiętniającymi ważne dla Polski wydarzenia z przeszłości.



Kult maryjny rozwijał się od początku chrześcijaństwa na ziemiach polskich. Dla naszych przodków Matka Chrystusowa była Przewodniczką życia religijnego i najlepszą Pośredniczką wypraszania wszelkich łask u Jej Syna. Nabożeństwa maryjne były dla Polaków szkołą, w której w sposób konkretny poznawali teologiczne prawdy wiary i mogli godnie oddawać cześć swej Królowej. Badacze przytaczają szereg dowodów dokumentujących starożytność i realność zakorzenienia kultu maryjnego. Matka kościołów w Polsce – katedra gnieźnieńska, wzniesiona staraniem Mieszka I, który ochrzcił Polskę, otrzymała tytuł Maryi Wniebowziętej. Opiece Matki Bożej powierzono również budowane w średniowieczu katedry w Płocku, Włocławku czy we Lwowie. Jej imię nosiły znaczące dla chrześcijańskiej kultury polskiej opactwa i kolegiaty w Sandomierzu, Kaliszu, Łęczycy i Opatowie. Jedne z najstarszych i najsłynniejszych świątyń Krakowa i Gdańska nazwane zostały mariackimi.

Kronikarz Gall Anonim wspomina, że Bolesław Krzywousty podczas marszu na Kołobrzeg „zarządził odprawienie nabożeństwa do Maryi świętej”, co następnie z pobożności przyjął za stały zwyczaj. Władca ten prosił św. Ottona z Bambergu, by ochrzcił Pomorze Zachodnie, które przyłączył do Polski. Zachowały się przekazy świadczące o tym, że na przełomie wieku XIII i XIV wiele kazań poświęcono tematyce maryjnej. Arcybiskup gnieźnieński Jakub Świnka w roku 1285, a więc na początku swego pasterzowania, nakazał księżom odmawiać jako stałą modlitwę „Zdrowaś Maryjo”. Od XV wieku powstawały w Polsce bardzo liczne bractwa religijne i literackie mające na celu szerzenie kultu Matki Bożej.

„Bogurodzica” to pierwszy hymn Polski. Na długo przed oficjalnym ogłoszeniem dogmatu o Niepokalanym Poczęciu pobożność polska przypisywała Matce Jezusa szczególne cechy. Już przed wiekami nasi poprzednicy śpiewali: „Nad anioły jesteś Panno podwyższona, pierwej grzechem nie zmazana, z dusząć, ciałem w niebo wzięta”. Historycy kultu maryjnego zwracają uwagę, że XV-wieczna pieśń nazywa Maryję Tronem Królestwa Niebieskiego, kwiatem czystości panieńskiej, korzeniem czystości, radością aniołów i miłością wszystkich grzeszników. W polskiej pobożności postać Maryi – Matki Chrystusa, posiadała zawsze cechy konkretne, bardzo ludzkie – ukazywano Ją jako zbliżającą się do ludzi, znającą ból i cierpienie. Śmierć Jezusa, będąca przyczyną boleści Maryi, faktem wpisanym w dogmat odkupienia, jest równocześnie zdarzeniem czyniącym Jezusa i Jego Matkę tak bardzo nam bliskimi.


Polski sierpień


Obok wymiaru maryjnego sierpień to miesiąc, w którym obchodzimy wspomnienie ważnych wydarzeń w historii Polski. Tych pomyślnych dla życia Narodu i tych tragicznych. 5 sierpnia 1772 roku miało miejsce podpisanie w Petersburgu przez Rosję, Prusy i Austrię I traktatu rozbiorowego. Ten fakt, będący początkiem końca I Rzeczypospolitej, stanowi swoiste memento, uświadamiające, że dar wolności jest wielkim wyzwaniem. U progu XXI wieku, w czasach niepewnej sytuacji międzynarodowej i wewnętrznych konfliktów, nie ma bowiem gwarancji, że Polska będzie niepodległa. W sierpniu obchodzimy także 88. rocznicę Cudu nad Wisłą, 44. rocznicę Powstania Warszawskiego, 28. rocznicę strajków sierpniowych. Wszystkie te wydarzenia miały i mają istotny wpływ na kształtowanie naszej narodowej świadomości.

15 sierpnia, gdy jest obchodzone Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny (i mamy ustawowy dzień wolny od pracy), równocześnie przeżywamy Święto Wojska Polskiego. Jest ono obchodzone na pamiątkę powstrzymania nawały bolszewickiej w 1920 roku. Z tej okazji co roku odbywają się już tradycyjne uroczystości w Ossowie – miejscu zwycięskiej bitwy, zwanej Cudem nad Wisłą, i w warszawskiej katedrze polowej Wojska Polskiego, a także na Jasnej Górze z udziałem żołnierzy, którzy przyjdą w pielgrzymce wojskowej.

Bitwa Warszawska uważana jest przez historyków za jedną z najważniejszych w historii Europy. 14 sierpnia, gdy Polska i Europa były śmiertelnie zagrożone, wojska polskie podjęły po ludzku wydawałoby się beznadziejną walkę z liczniejszymi i zaprawionymi w bojach oddziałami Armii Czerwonej pod Ossowem. Dla upamiętnienia tych walk świadczących o chwale oręża polskiego ustanowiono w II Rzeczypospolitej Święto Żołnierza. Zostało ono usankcjonowane rozkazem ministra spraw wojskowych gen. broni Stanisława Szeptyckiego nr 126 z dnia 4 sierpnia 1923 roku. Czytamy w nim: „W dniu tym wojsko i społeczeństwo czci chwałę oręża polskiego, której uosobieniem i wyrazem jest żołnierz. W rocznicę wiekopomnego rozgromienia nawały bolszewickiej pod Warszawą święci się pamięć poległych w walkach z wiekowym wrogiem o całość i niepodległość Polski”.

Po dramatycznej w skutkach dla Polski II wojnie światowej, w okresie czarnej nocy komunizmu, święto zostało zakazane, choć oficjalnie nie zostało nigdy anulowane żadnym aktem prawnym. Komuniści zwalczali to święto z dwóch powodów. Po pierwsze, stanowiło dla Moskwy wyjątkowo bolesne wspomnienie klęski „światowej ojczyzny proletariatu” i polskiego zwycięstwa nad ponoć „niezwyciężoną” Armią Czerwoną. Po drugie, było ono świadectwem nierozerwalnego związku Narodu i Kościoła, co zresztą bywa kontestowane i dzisiaj po upadku komunizmu przez wyrosły z tradycji ateistycznej „obóz postępu i demokracji”. Po 1989 roku – mimo prób odrzucenia „szkodliwych wzorców z przeszłości” i przemodelowania świadomości narodowej zgodnie z „duchem postępu i tolerancji” – udało się przywrócić obchody Święta Wojska Polskiego w dniu 15 sierpnia ustawą sejmową z 30 lipca 1992 roku.

Powstanie Warszawskie to świadectwo bohaterstwa „miasta nieujarzmionego”. To walka osamotnionej przez aliantów ludności Warszawy ze straszliwym totalitaryzmem hitlerowskim. To dramat miasta skazanego na śmierć przez biernie przyglądającą się zagładzie stolicy Polski Armię Czerwoną. Była to zemsta za to, że u bram Warszawy została w 1920 roku powstrzymana ofensywa sowiecka i kalkulacja Stalina, który uważał, że tym łatwiej będzie narzucić komunizm powojennej Polsce, im więcej inteligencji zostanie unicestwione. Pamięć o heroizmie Warszawy okazała się jednak silniejsza niż te cyniczne kalkulacje.

Sierpień ’80 to wielki narodowy zryw, któremu towarzyszyła nadzieja na godne życie i wolność. To była iskra, która doprowadziła do obalenia komunizmu w Europie i przekreśliła porządek jałtański.

Ksiądz Ignacy Skorupka, nim zginął od sowieckiej kuli, prowadził z kościoła św. Floriana na warszawskiej Pradze procesję eucharystyczną z chorągwiami maryjnymi. Powstańcy warszawscy umierali z imieniem Maryi na ustach. Na bramach Stoczni Gdańskiej, podczas pamiętnych strajków sierpniowych, widniały wizerunki Najświętszej Maryi Panny. Do rangi wymownego symbolu urasta umieszczenie w witrażach nad wejściem do kaplicy Cudownego Obrazu jasnogórskiego sanktuarium wizerunków przedstawiających trzech wielkich ludzi Kościoła: kardynała Prymasa Augusta Hlonda, który odznaczał się szczególną pobożnością maryjną, jego następcy – Prymasa Tysiąclecia Stefana kard. Wyszyńskiego i Ojca Świętego Jana Pawła II. Przy wizerunku ks. kard. Hlonda jest umieszczony cytat jego znanej i proroczej wypowiedzi: „Zwycięstwo, jeśli przyjdzie, będzie zwycięstwem Maryi”. Prymas Tysiąclecia bardzo często odwoływał się do tych słów w swojej posłudze pasterskiej, a wielokrotnie przywoływał je w swoim nauczaniu Jan Paweł II. Dziś wszyscy trzej są Sługami Bożymi.


15 sierpnia 1991 r.


Polska ma ponadtysiącletnią tradycję chrześcijańską. Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny jest u nas obchodzone bardzo uroczyście. Największe uroczystości odbywają się na Jasnej Górze i w Kalwarii Zebrzydowskiej. W Kalwarii jest prezentowana inscenizacja Zaśnięcia Maryi oraz jej Wniebowzięcie. W innych częściach Polski zwykle wiąże się ono ze świętem dożynek, a święto jest nazywane także Świętem Matki Boskiej Zielnej. W tradycji wielu krajów europejskich czci się bowiem Matkę Boską Wniebowziętą jako patronkę ziemi i jej bujnej roślinności. W święto to składa się Maryi ofiary płodów ziemi: zioła, warzywa, kwiaty. W wielu regionach Polski w czasie obrzędów liturgii święci się pierwociny ziemi, dziękując Bogu za pośrednictwem Najświętszej Maryi Panny za obfite plony.

Dla ludzi wierzących w Polsce szczególnie w pamięci pozostaje obecność naszego wielkiego rodaka Jana Pawła II na Jasnej Górze w dniach 13-15 sierpnia 1991 roku, w czasie VI Światowych Dni Młodzieży. Następca św. Piotra wywodzący się z Polski tak boleśnie doświadczonej przez dwudziestowieczne totalitaryzmy i ideologie ateistyczne pragnął, by młodzi ludzie z całego świata ogarniętego nową ewangelizacją przybyli do naszego kraju, miejsca symbolicznego, gdzie został obalony komunizm. To właśnie na polskiej ziemi, w centrum Europy, miało dojść po raz pierwszy do historycznego spotkania młodych ze Wschodu i z Zachodu, rozdzielonych dotychczas przez wrogie sobie bloki militarne i zwalczające się systemy społeczno-polityczne. Młodzi spotkali się „połączeni w jedno”, rozważając hasło zaproponowane im przez Papieża: „Otrzymaliście ducha przybrania za synów (Rz 8, 15)”.

W kulminacyjnym momencie spotkania na Jasnej Górze podczas uroczystej Eucharystii – sprawowanej wraz z dwoma tysiącami biskupów i kapłanów, na którą przybyło półtora miliona uczestników, Ojciec Święty Jan Paweł II rozważał Tajemnicę Wniebowzięcia. „Maryja jest bowiem – uczył Jan Paweł II – znakiem spełnienia obietnic Bożych w wymiarach całego kosmosu. W tym znaku Maryi wracają do Boga, który jest Stwórcą, czyli absolutnym Początkiem wszystkiego, co istnieje, stworzenia w całym swoim wielorakim bogactwie. W tym znaku wraca do Boga człowiek, stworzony na Boży obraz i podobieństwo. My wszyscy mamy tak samo powrócić, skoro otrzymaliśmy przybrane synostwo w Jednorodzonym Synu Bożym, który stał się dla naszego przybrania Synem Człowieczym, Synem Maryi”. Papież przestrzegał jednak, że temu wszechogarniającemu powrotowi ludzi do Boga przeszkadza szatan, ojciec kłamstwa, wraz ze swoimi współpracownikami, pragnąc człowieka wyzuć z przybranego synostwa i okraść z obiecanego mu dziedzictwa. Dlatego zachęcał młodych do wytrwania w tym synostwie na wzór Maryi. Przyzywał w tym celu nad nimi mocy Ducha Świętego, aby przy Jego pomocy budowali nowe społeczeństwo na ruinach starego porządku. Na koniec Papież zawierzył wszystkich młodych Matce Bożej.


Matka Boga


Sierpień, jak wspomniano na wstępie, jest drugim miesiącem maryjnym. Po Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny, 22 sierpnia obchodzimy wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Królowej. Ten tytuł jest logicznym następstwem faktu, że Maryja jest Matką Chrystusa – Króla. Świadomość ta towarzyszyła wiernym Kościoła od pierwszych wieków chrześcijaństwa. Przejawiało się to chociażby w tym, że wiele narodów i państw obierało Maryję za swoją Królową, jak to uczynił chociażby król Jan Kazimierz 1 kwietnia 1656 roku w katedrze lwowskiej. Oficjalnie fakt królowania Maryi w Kościele został uznany przez Papieża Piusa XII w 1954 roku. Obchodzona z kolei 26 sierpnia uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej ściśle jest związana z naszym narodowym sanktuarium na Jasnej Górze, w którym od XIV wieku jest w sposób szczególny czczona ikona Czarnej Madonny. Papież Pius X w roku 1904 ustanowił dla sanktuarium specjalne święto Matki Bożej Częstochowskiej na 24 sierpnia. Papież ten podarował także korony, którymi powtórnie ukoronowano obraz w 1910 roku (pierwsza koronacja koroną papieską została dokonana w 1717 roku przez biskupa Szembeka). Następnie Papież Pius XI w roku 1931 ustalił obchody święta na 26 sierpnia. Cztery lata później zatwierdzono specjalne teksty liturgiczne przeznaczone na tę uroczystość, która od 1956 roku dzięki Prymasowi Tysiąclecia jest obchodzona w całej Polsce.

Publiczne czczenie Najświętszej Maryi Panny jest aktem chrześcijańskiego świadectwa zwłaszcza dziś, gdy tak często jest podważany kult maryjny. Używa się w tym celu powierzchownej argumentacji, że wprowadzanie Najświętszej Maryi Panny na tak wysoki piedestał „przesłania” Chrystusa, który jedyny jest godzien być centrum kultu Kościoła, lub że Jezus tylko wydawał się być człowiekiem, w rzeczywistości tylko był Bogiem i z żadnej niewiasty się nie narodził. Tymczasem kult maryjny stoi na straży wyrazistej świadomości Tajemnicy Wcielenia. Teolodzy zwracają uwagę, że centralna prawda chrystianizmu została wyrażona w Ewangelii św. Jana: „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami”, co oznacza, że uobecniło się pomiędzy nami na bardzo ludzki sposób, przez Maryję Matkę. Maryja jest nie tylko wzorem moralnej czystości, ale jako Matka Boga jest najpewniejszą Opiekunką, Pośredniczką wszelkich łask. Służy pomocą we wszystkich ludzkich potrzebach i jest drogą do zbawienia.

Królowo Polski – módl się za nami!


Jan Maria Jackowski
drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl