Wyrównanie dopłat dla polskich rolników jest realne?

Wiele wskazuje na to, że będzie wyrównanie dopłat dla polskich rolników, a to m.in. za sprawą coraz bardziej możliwego objęcia teki unijnego komisarza ds. rolnictwa przez europosła Janusza Wojciechowskiego. Dopłaty trzeba jednak wynegocjować w nowym budżecie Unii Europejskiej.

Polska oraz inne kraje naszego regionu od lat domagają się wyrównania dopłat bezpośrednich dla rolników, ale bez skutku. Teraz Prawo i Sprawiedliwości zamierza to zmienić. Oprócz rządowego wsparcia, szansą na większe dopłaty dla rolników z unijnego budżetu jest otrzymanie przez europosła Janusza Wojciechowskiego teki unijnego komisarza ds. rolnictwa.

– Wkrótce będzie powołany – według wszelkich rachub na ziemi i niebie – na to stanowisko. I dzięki temu będziemy mogli w końcu doprowadzić do wyrównania dopłat dla polskich rolników. To się nazywa skuteczność – powiedział na piątkowej konwencji PiS w Kole premier Mateusz Morawiecki.

To szansa dla Polski, jakiej nie było – dodał europoseł PiS Patryk Jaki.

– Wiem z jego oświadczeń publicznych, że będzie dążył do tego, żeby ten projekt był zrównoważony i żeby dopłaty były równe. Jest szansa, jakiej nigdy nie było – zaznaczył polityk Zjednoczonej Prawicy.

Prof. Janusz Wojciechowski to kompetentna osoba – dodał prezydencki minister Paweł Mucha.

– Bo to przecież doświadczony parlamentarzysta europejski, ale także doświadczony z tej perspektywy swojego udziału, aktywności w Europejskim Trybunale Obrachunkowym, człowiek, który ma tutaj wiedzę fachową i ja jestem przekonany, że jeżeli chodzi o wspólną politykę rolną, to z perspektywy polskiej objęcie teki komisarza ds. rolnictwa jest kluczowe – zaznaczył Paweł Mucha.

Obecnie polscy rolnicy otrzymują z unijnego budżetu dopłaty w wysokości średnio 200 euro od hektara. Średnia państw Unii Europejskiej to 259 euro. W Grecji rolnicy dostają ponad 500 euro do hektara, w Holandii to ponad 400 euro, natomiast w Belgii i we Włoszech 350 euro. Dość niskie dopłaty dla polskich rolników z budżetu unijnego to efekt prac poprzedniej ekipy rządzącej – podkreśliła wicedyrektor Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa w Lublinie Marek Wojciechowski.

– Przede wszystkim PSL-u. Obecne stawki dopłat do hektara, dopłat bezpośrednich wynegocjował rząd PSL i PO, a konkretnie minister Marek Sawicki. One są dla naszych rolników niekorzystne – zwrócił uwagę Marek Wojciechowski.

Dlatego też wsparcie dla rolników stało się jednym z priorytetów PiS. Wiceminister Ryszard Zarudzki wskazał, że proces wyrównywania dopłat już się toczy.

– My jesteśmy w tej grupie poniżej średniej unijnej, mamy ok. 83 procent i chodzi nam o wyrównanie do 100 procent średniej unijnej. To jest realne i o to walczymy, aby z budżetu UE te środki mogły być wydatkowane – zaznaczył Ryszard Zarudzki.

Tymczasem właśnie trwają dyskusje o nowej perspektywie budżetowej na lata 2021-2027. Większe dopłaty będą zależeć od tego, co rządowi uda się wynegocjować w Brukseli. Negocjacje w sprawie ram finansowych UE na lata 2021–2027 zakończyć się mogą dopiero w drugiej połowie 2020 roku.

 

TV Trwam News