Wydatki na obronność poza deficytem?
Polska dąży do tego, by wydatki na obronność, były wyłączone z unijnych reguł budżetowych i nie wliczały się do deficytu finansów publicznych. W Brukseli odbyło się posiedzenie unijnych ministrów finansów. Brała w nim udział – jako przedstawiciel Polski – minister Magdalena Rzeczkowska.
Polska minister finansów wskazała, że rząd podejmuje zabiegi, aby wydatki na obronność nie były w Unii wliczane do deficytu finansów publicznych.
– Wydatki obronne to jest bezpieczeństwo. To nie tylko to, że dbamy o swoje bezpieczeństwo jako Polska, tylko dbamy o bezpieczeństwo całej Unii Europejskiej – zaznaczyła Magdalena Rzeczkowska, minister finansów.
Minister finansów @M_Rzeczkowska uczestniczy w posiedzeniu Rady #ECOFIN w #Bruksela. 🇪🇺
Głównymi tematami rozmów są:
☑ reforma zarządzania gospodarczego i wytyczne fiskalne na 2024
☑ gospodarczy i finansowy wpływ agresji Rosji na Ukrainę
☑ budżet UE. pic.twitter.com/1IqQgUVtwe— Ministerstwo Finansów (@MF_GOV_PL) March 14, 2023
W Polsce wydatki na obronność rosną. Obecnie przeznaczamy na ten cel trzy proc. PKB. Dodatkowo uzbrojenie kupowane jest w ramach Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych.
– Bez wzmocnienia tego potencjału odstraszania, potencjału obronnego nie będzie bezpieczeństwa Europy, dlatego zabiegamy o to (…), żebyśmy nie ponosili negatywnych konsekwencji, na przykład wszczęcia procedury nadmiernego deficytu – dodała minister finansów.
Magdalena Rzeczkowska deklarowała, że stanowisko Polski ma już poparcie kilku krajów. Obecne przepisy Unii Europejskiej mówią, że dozwolony deficyt finansów publicznych wynosi trzy procent PKB. W przypadku jego przekroczenia Komisja Europejska uruchamia procedurę nadmiernego deficytu, co może wiązać się z nałożeniem kar finansowych.
TV Trwam News