fot. pixabay.com

Wojna energetyczna

Wojna na Ukrainie doprowadziła do bardzo poważnego kryzysu energetycznego. Pokazał on, jak ważne są własne zasoby surowca i dywersyfikacja źródeł energii. W tym kontekście pojawia się także pytanie o przyszłość polskiego górnictwa.  

Wojna na Ukrainie ośmieliła Zachód do izolowania Rosji. Cios w Kreml musiał być celny i bolesny. Dlatego na cel obrano rosyjską energetykę.

Państwa zachodnie, w tym Polska, obłożyły wiele surowców z Rosji embargiem, w tym węgiel – mówi dr Michał Tuszyński, ekonomista.

Sankcje to jednak broń obusieczna.

Teraz należy szukać nowych źródeł zaopatrzenia – podkreśla dr Michał Tuszyński.

Co prawda rosyjski węgiel stanowił zaledwie 8,5 proc. krajowego zużycia, to trafiał on przede wszystkim do gospodarstw domowych. Importowali go prywatni przedsiębiorcy. Po nałożeniu embarga okazało się, że w wielu skupach brakuje węgla, albo jest bardzo drogi. Premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję, aby spółki PGE Paliwa oraz Węglokoks sprowadziły do końca października 4,5 mln ton surowca.

Przedłużyłem decyzję do końca sezonu grzewczego po to, żeby węgiel ściągać nawet na zapas. On się nie zmarnuje. Wolę, żeby było go za dużo, niż za mało – podkreślił Mateusz Morawiecki, premier RP.

W związku z tym musiały powstać nowe łańcuchy dostaw.

Węgiel płynie, wszystkie potrzebne ilości węgla są już zakontraktowane – zapewniła Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska.

Główne kierunki importu pochodzą z dalekich zakątków świata.

W tym momencie to jest Kolumbia, Indonezja, Australia, USA, RPA, Mozambik – wskazał Mariusz Kękuś, ekonomista.

Węgiel z Rosji przyjeżdżał do nas koleją i w porównaniu do transportu z Ameryki Środkowej lub Indo – Pacyfiku – z niedalekiej odległości. Teraz przed nim dłuższa droga. Najpierw musi zostać wydobyty, następnie trafić na skład pociągowy, aby przejechać nierzadko tysiące kilometrów do portu. Dopiero wtedy ładowany jest na statek.

To węgiel, który do Polski przyjeżdża poprzez dalekie drogi transportu (ponad 20 tys. km) i kilkukrotność jego przeładowania ulega rozdrobnieniu. To znaczy, że może być kupiony jako węgiel stosunkowo gruby, ale po tym pięciokrotnym przeładowaniu może się z niego zrobić frakcja dużo mniejsza – zwrócił uwagę dr inż. Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki.

Kolejnym etapem na szlaku węgla jest rozładunek w naszych portach.

Maksymalna przepustowość miesięczna naszych portów – mowa tutaj o porcie w Gdańsku, Gdyni, Szczecinie i Świnoujściu – to jest 1,5 mln ton miesięcznie – mówił Mariusz Kękuś.

Wtedy pozostaje już tylko rozwiezienie surowca po kraju. Marek Gróbarczyk,  wiceminister infrastruktury, zapewnił, że węgla nie zabraknie.

Uruchomiliśmy wszystkie dodatkowe możliwości portów. Nabrzeża, które nie miały takiej funkcji przekształciły się w możliwość przyjmowania węgla – zaznaczył wiceminister infrastruktury.

Pojawiają się jednak głosy, że surowiec z dalekich zakątków świata jest słabej jakości.

– W obrocie światowym jest 1,4 mld ton węgla, a nam trzeba tylko 9 mln, więc jest z czego wybierać – zauważył dr inż. Jerzy Markowski.

Spalanie słabej jakości surowca, zdaniem opozycji i firmy Rafako, miało doprowadzić do awarii bloku węglowego w Jaworznie.

Trudno sobie wyobrazić, że koledzy z Taurona użyli węgla złej jakości,  przez co nie działa blok. Wydaje mi się, że tutaj może dochodzić do takiej sytuacji, że wykonawca może chce ukryć jakieś swoje niedociągnięcia i próbuje przerzucić odpowiedzialność na holding Tauron, bo używa złego węgla – tłumaczył Wojciech Dąbrowski, prezes PGE.

Z kolei związkowy z „Solidarności” podkreślili, że nie musielibyśmy zajmować się sprowadzaniem węgla z odległych państw, gdyby dalej inwestowano w polskie wydobycie.

Niestety idziemy trochę w innym kierunku. Może to jest też podyktowane wymogami Komisji Europejskiej, ale mamy węgiel, na węglu stoimy i naszym zdaniem powinniśmy dalej w to źródło inwestować – akcentował Artur Braszkiewicz, wiceprzewodniczący NSZZ „Solidarność” w PGG.

Rzeczywistość jest jednak inna. Kolejne rządy dążą do wygaszenia polskiego górnictwa i całkowitego wyłączenia krajowego wydobycia.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl