„Wiosenne” Boże Narodzenie w Beskidach
Wiosenna aura panuje w Beskidach. O Bożym Narodzeniu w śnieżnej scenerii górale i turyści mogą co najwyżej pomarzyć. Pogoda nie rozpieszcza też narciarzy. Po resztkach śniegu zjeżdżać można tylko na Białym Krzyżu w Szczyrku.
Wiele wskazuje, że w święta także ośrodek na Białym Krzyżu zostanie unieruchomiony. W środku tygodnia temperatura w Beskidach przekroczyła 10 st. C w dolinach. W wyżej położonych rejonach termometry wskazywały kilka stopni powyżej 0. Synoptycy nie przewidują zmiany pogody w najbliższych dniach.
Braki śniegu turyści mogą zrekompensować spacerami po górach. Jak poinformowali ratownicy grupy beskidzkiej GOPR warunki na szlakach w niższych partiach gór są dobre. Trudne utrzymują się powyżej 1000 m npm., gdzie w zacienionych miejscach można napotkać resztki śniegu, a nawet oblodzenia.
Na północnych, stromych stokach Babiej Góry obowiązuje pierwszy, najniższy stopień zagrożenia lawinowego. Na szczycie leży ok. 20 cm śniegu. Zamknięty do odwołania jest szlak żółty prowadzący z Markowych Szczawin na Diablak zwany Percią Akademicką.
Pomimo braku śniegu turyści nie rezygnują z przyjazdu w Beskidy.
Warto zwiedzić w tych okolicach, m.in. prezydencką rezydencję na Zadnim Groniu w Wiśle, starówkę w Cieszynie oraz tamtejsze Wzgórze Zamkowe z piastowską wieżą i romańską rotundą. Wprawdzie aura pokrzyżowała plany organizatorów odwołanych Mistrzostw Polski w skokach narciarskich, które miały się odbyć 26 grudnia na skoczni w Wiśle Malince, ale ładna pogoda będzie sprzyjała odwiedzeniu tego miejsca. W Beskidach funkcjonują też koleje linowe.
PAP/RIRM