Wielkanoc pod rosyjskimi bombami
Pod bombami i wśród łez Ukraińcy, którzy w większości są wiernymi obrządków wschodnich, świętują dziś Wielkanoc. Agresor zaostrzył działania wojenne. Papież Franciszek zaapelował o wielkanocny rozejm.
Cała Rosja widziała Władimira Putina świętującego Wielkanoc w trakcie liturgii, której przewodniczył moskiewski patriarcha Cyryl.
Cały świat widzi, że na Wielkanoc agresor nie porzucił swoich zbrodniczych planów zajęcia Ukrainy. Rosyjska armia kontynuowała ostrzał. Także w Mariupolu, mieście zrównanym z ziemią, mieście łez.
„Wojska rosyjskie próbują dobić obrońców kombinatu Azowstal w Mariupolu i ponad 1000 cywilów, którzy tam się schronili” – poinformował doradca prezydenta Ukrainy, Ołeksij Arestowycz.
Na Wielkanoc rosyjskie siły uruchomiły wszystkie środki, jakie mają na uzbrojeniu. Prowadzony był ostrzał lotniczy i artyleryjski na Azowstal. Według Ukrainy Rosjanie na bombach pisali słowa „Chrystus Zmartwychwstał”. Pociski miały przebić się nawet do schronów, by wystarczyć przerażonych cywilów. W obwodzie donieckim zginęły dwie dziewczynki – w wieku 14 i 5 lat. Wśród łez i rozpaczy na Ukrainie nie zrezygnowano ze świętowania Wielkanocy. [czytaj więcej]
– Świeci słońce, niebo jest czyste, ale w mojej duszy nie ma spokoju. Bardzo, bardzo chcę, aby Ukraina miała wolność, miłość i nadzieję – mówiła mieszkanka Ukrainy.
Tę nadzieję w serca swoich rodaków próbował dziś wlać prezydent Wołodymyr Zełenski. W specjalnym przesłaniu przypomniał Ukraińcom ubiegłoroczne Święta Wielkanocne – przeżywane w trakcie pandemii. Tegoroczne rozbiła wojna, ale Ukraina trwa, co – jak mówił Wołodymyr Zełenski – oznacza, że nic nie jest w stanie jej pokonać.
– W Wielkanoc prosimy Boga o wielką łaskę: by spełniło się nasze wielkie marzenie, by nastąpił wielki dzień, kiedy na Ukrainie zapanuje wielki pokój, a wraz z nim wieczna zgoda i pomyślność – powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Ojciec Święty Franciszek w dniu, w którym wierni obrządków wschodnich świętują Wielkanoc, przypomniał, że głośniej od dzwonów ogłaszających zmartwychwstanie słychać dzisiaj śmiertelny dźwięk broni. A wojna stała się ostrzejsza.
– To smutne, że broń coraz częściej zastępuje słowa. Ponawiam apel o rozejm wielkanocny, minimalny i namacalny znak chęci pokoju – podkreślił papież Franciszek, który spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Do natychmiastowego zakończenia wojny wezwał Patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I, który przewodniczył uroczystościom w Stambule. Mówił o męczeńskiej Ukrainie, uderzeniu w godność i pogwałceniu Bożego przykazania miłości. Upomniał się też o Mariupol.
– Prośmy Zmartwychwstałego Odkupiciela, aby tegoroczna Wielkanoc była impulsem do otwarcia korytarzy humanitarnych, bezpiecznych przejść do naprawdę bezpiecznych obszarów dla tysięcy ludzi w Mariupolu, cywilów, w tym rannych, starszych, kobiet i wielu dzieci – akcentował Patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I.
Na dramat wojny zwrócił uwagę w swoim liście do grekokatolików ks. abp Stanisław Gądecki. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski życzył wiernym, by ich łzy zostały przemienione w łzy pokoju i paschalnego zwycięstwa.
TV Trwam News