Niepokój na Ukrainie wzrasta

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski chce otworzyć granice dla Ukraińców. Sikorski zaznaczył na konferencji prasowej, że ruch bezwizowy z UE jest możliwy, jednak Ukraina musi spełnić kilka wymogów, m.in. przyjąć ustawę antydyskryminacyjną, ustawę o uchodźcach i ustawę o ochronie danych osobowych oraz wprowadzić paszporty biometryczne. Istnieją jednak obawy, że Ukraińcy mając dość narastającego napięcia będą masowo emigrować do Polski i innych krajów Europy.

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski podczas pobytu w Kijowie nazwał Ukrainę strategicznym partnerem. Nie wiadomo jednak, o jakie dokładnie partnerstwo chodziło. Na pewno nie dotyczy ono rolnictwa, ponieważ Ukraińcy jak dotąd nie anulowali embarga na polską wieprzowinę i wołowinę. Szef polskiego MSZ zapewnił także, że Polska nie uznała i nie uzna wyników referendum w Donbasie i na Krymie oraz nie uznaje aneksji przez Rosję tego półwyspu.

Dziś ważny dokument nt. łamania praw człowieka na Krymie i wschodzie Ukrainy wydało NATO. Obserwatorzy ONZ na Ukrainie stwierdzili alarmujące pogorszenie się sytuacji. Autorzy dokumentu wskazują, że milicja i lokalne władze we wschodniej Ukrainie, działając w zmowie, uczestniczyły w nielegalnych działaniach i przejmowaniu miast przez zbrojne grupy separatystyczne. Podkopuje to – ich zdaniem – rządy prawa i gwarancje przestrzegania praw człowieka na tych obszarach.

Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych oskarżyło autorów raportu ONZ, dotyczącego łamania praw człowieka na Krymie i wschodzie Ukrainy, o działanie na „zlecenie polityczne” w celu „wybielenia” tymczasowego rządu w Kijowie.

 

TV Trwam News